Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Białystok. Dworzec PKS ciągle stoi. Rozbiórka się opóźnia

Julita Januszkiewicz
Julita Januszkiewicz
Pod koniec ubiegłego miesiąca powinna się rozpocząć rozbiórka starego  dworca PKS. Ale spółka do tej pory nie otrzymała na to pozwolenia. Budynek jak stał, tak stoi.
Pod koniec ubiegłego miesiąca powinna się rozpocząć rozbiórka starego dworca PKS. Ale spółka do tej pory nie otrzymała na to pozwolenia. Budynek jak stał, tak stoi. Wojciech Wojtkielewicz
Miasto nie wydało jeszcze decyzji. Rozpatruje wniosek, który spółka PKS musiała uzupełnić. Nowy dworzec ma być gotowy w połowie 2017 roku. Prezes PKS zapewnia, że będzie na czas.

Owszem, jest presja czasu, ale nie mamy do siebie pretensji, że coś zaniedbaliśmy. To standardowa procedura, że dokumenty trzeba uzupełniać - przekonuje Cezary Sieradzki, prezes spółki PKS.

Według wcześniejszych zapowiedzi pod koniec października powinna rozpocząć się całkowita rozbiórka dworca PKS. I od razu miała ruszyć budowa nowego. Zapewniał o tym prezes Sieradzki. Dlatego już wcześniej wynieśli się stąd właściciele tak zwanej małej gastronomii, którzy rozebrali swoje kioski. Budynek dworca został też hucznie pożegnany taneczna imprezą.

Ale mamy już prawie połowę listopada, a dworzec jak stał, tak stoi. Nic się nie dzieje, żadne prace jeszcze nie ruszyły. Jak się okazuje, spółka PKS nie dostała jeszcze pozwolenia na wyburzenie dworca. - Rzeczywiście, były takie plany. Ale ciągle czekamy na decyzje od miasta - mówi prezes Sieradzki.

Dlaczego miasto zwleka z wydaniem decyzji? Niejako z winy PKS. Wniosek spółki dotyczący wyburzenia dworca oraz budowy nowego, był już rozpatrywany przez departament architektury w białostockim magistracie. Ale był niekompletny, spółka musiała go uzupełnić. I tak się stało.

- Teraz trwa weryfikacja czy dokumenty zostały poprawnie uzupełnione. Stąd wynika przesunięcie w czasie - tłumaczy Katarzyna Ramotowska z magistratu.

- Jeśli urzędnicy potrzebują więcej czasu, by zapoznać się z naszymi dokumentami, nie mamy na to wpływu. Pozostaje nam tylko czekać - rozkłada ręce Cezary Sieradzki.

Liczy, że niezbędne pozwolenia od miasta otrzyma jeszcze przed 15 listopada. - Jeśli będą dalsze opóźnienia, to wtedy zacznę się denerwować - nie ukrywa prezes.

Bo na razie jest spokojny o przebieg inwestycji. Zgodnie z planem, nowy dworzec ma być gotowy już w połowie 2017 roku. - Rozmawiałem z inwestorem. Zapewnił mnie, że będzie robił wszystko, by zdążyć z budową na czas. Ostateczny termin zakończenia prac nie będzie przesuwany - twierdzi Cezary Sieradzki.

Chociaż przyznał nam wczoraj, że jeśli spółka PKS dostanie niezbędne decyzje od miasta dopiero w grudniu, to niestety - poślizgi będą.

- Wiele zależy też od tego, jaka będzie zima. Jeśli będzie łagodna, powinniśmy nadrobić czasowe straty - ma nadzieję prezes.

Nowy dworzec

Na powierzchni 1500 mkw. znajdą się kasy i poczekalnia, a także biura i zaplecze socjalne. Powstaną m.in. nowe perony i wiaty autobusowe, będzie stacja obsługi taboru i parking dla autobusów. A tuż w pobliżu zostanie wybudowana galeria handlowa.

Inwestycją zajmie się warszawska firma Budner. Umowa została podpisana w lutym 2016 roku. Prace mają pochłonąć 13 mln 600 tys. złotych.

Obok dworca stanęła już przenośna poczekalnia z kasami i toaletami. Autobusy będą odjeżdżały z czterech peronów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny