Biały znak zwycięstwa

Wstążki rozdaliśmy wśród kolegów, profesów, pracowników szpitali i ich rodzin - mówi Paweł Kitlas, wiceprzewodniczący samorządu studenckiego AMB. - W czwartek wieczorem zbieramy się na wspólnym nabożeństwie żałobnymi i grupą idziemy na lotnisko Krywlany .

Jednoczmy się w żalu

- Na ten pomysł wpadłem, bo zobaczyłem podobną akcję w telewizji - mówi Paweł Kitlas. - Na początku zaproponowałem taką akcję na moim roku, okazało się jednak, że zainteresowali się nią wszyscy medycy.
- Chcieliśmy pokazać, że stanowimy wspólnotę - mówi Ewa Kucikowicz, studentka Akademii. - Dzisiaj wstążki mamy już wszyscy, ale w ich przygotowanie musieliśmy włożyć sporo pracy i czasu. Pomysł i wykonanie jest jednak proste, materiały kosztowały nas 200 złotych.
Dziewięciu studentów od wtorku przygotowało ponad 4 tysiące wstążek. Rozdawali je studentom, pacjentom, lekarzom i innym pracownikom szpitali. Pomagał też dziekanat AMB. Starostowie kierunków odbierali je stamtąd i rozprowadzili wśród kolegów. - O godz. 11 przyniosłem pierwszą partię znaczków do dziekanatu. Po godzinie miałem telefon, że już ich nie ma i musimy przygotować ich więcej - mówi Paweł Kitlas. - Mam nadzieję, że przypniemy je wszyscy także na naszą piątkową mszę w katedrze.

Wspólnota serc

Wykładowcy Akademii Medycznej byli pod wrażeniem inicjatywy i aktywności studentów. Od razu też poparli pomysł z dniem żałobnym na AMB.
- Między nami jest atmosfera solidarności - mówi profesor Andrzej Dąbrowski, prorektor do spraw studenckich. - Piękna inicjatywa samorządu podkreśla wspólnotę serc, a akcent białej wstążki oddaje atmosferę jedności. To, co się teraz w nas dzieje, dotyczy kilku dni, ale przez takie akcje, przez nasz nastrój ducha mamy szansę zapamiętać te chwile.