Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Białostoczanie 2014. Byli radni PO poparli kandydata PiS do europarlamentu

Tomasz Mikulicz
Od lewej Jacek Chańko, Piotr Jankowski, Mariusz Nahajewski i Janina Czyżewska
Od lewej Jacek Chańko, Piotr Jankowski, Mariusz Nahajewski i Janina Czyżewska Anatol Chomicz
Przedwyborcza rewolucja. Białostoczanie 2014 wstąpili do klubu PiS w radzie miejskiej. Oznacza to znaczącą zmianę układu sił. Nowi członkowie PiS nie ukrywają, że chodzi o zbliżające się wybory do samorządu. Jako komite obywatelski nie mieliby szans

W wyborach liczą się partie polityczne - nie pozostawia złudzeń Mariusz Nahajewski, jeszcze do niedawna radny klubu Białostoczanie 2014.

Razem z Jackiem Chańko, Katarzyną Siemieniuk, Piotrem Jankowskim i Janiną Czyżewską wstąpił do PiS w radzie miejskiej. Radni ogłosili też swą akcesję do partii. Wyłamała się z tego tylko Janina Czyżewska. - Mam już dość partii. Nie chcę należeć do żadnej - mówi.

Radni tworzyli do tej pory klub obywatelski i szczycili się tym, że są niezależni od układów politycznych. - Nie chcemy być zakładnikami biznesmenów, którzy finansują kampanie wyborcze takich obywatelskich komitetów. Nie stać nas na to, abyśmy sami szli do wyborów.

Zdecydowaliśmy się więc wstąpić do PiS, bo nasze programy są w wielu punktach zbieżne - mówi Piotr Jankowski.

Białostoczanie 2014 kilka razy współpracowali już z PiS - m.in. w sprawie MPEC. Utrzymują, że nie było jeszcze żadnych rozmów na temat miejsc na listach wyborczych dla nowych członków klubu. Tak samo mówi Rafał Rudnicki, przewodniczący PiS w radzie miejskiej. - O miejscach na listach decydują u nas władze krajowe i regionalne. Myślę jednak, że takowe się znajdą - mówi.

Co ciekawe, to nie struktury miejskie, ale właśnie krajowe zaproponowały Białostoczanom 2014 wstąpienie do PiS. - Zaczęło się od tego, że poproszono nas o poparcie kandydatury Karola Karskiego w wyborach do europarlamentu. Uznaliśmy, że to dobry kandydat i wbrew przeświadczeniu niektórych - nie "spadochroniarz“. Jego związki z naszym regionem są bardzo silne - mówi Janina Czyżewska.

Zbigniew Nikitorowicz, przewodniczący PO w radzie miejskiej nie pozostawia na tym suchej nitki.

- To minister Barbara Kudrycka jest osobą związaną z naszym regionem, a nie kandydat PiS - mówi.

Przestrzega też władze konkurencyjnej partii. - Kto raz zdradził, będzie to robił już zawsze - twierdzi.

Piątka radnych, która w styczniu stworzyła klub Białostoczanie 2014 wcześniej działała bowiem w PO. - Okazali się nielojalni nie tylko wobec naszej partii, ale też wobec tego co sami głosili. Budowali mit niezależności, a teraz pójdą pod obcas posła Krzysztofa Jurgiela - mówi Zbigniew Nikitorowicz.

PiS faktycznie kojarzy się z partią rządzoną w sposób wodzowski.

- To nieprawda. WPiS panuje dialog. Dowodem na to niech będzie fakt, że uszanowano decyzję Janiny Czyżewskiej, która chce należeć do klubów radzie miejskiej, ale nie do partii - podkreśla Piotr Jankowski.

Klub PiS na początku kadencji miał 8 radnych. Liczba ta zmniejszyła się do 7 po odejściu Marcina Szczudło do Solidarnej Polski. Teraz PiS liczy 12 członków i jest w radzie miejskiej najliczniejszy. PO ma 10 radnych. Żeby dysponować większością potrzeba zaś 15 szabel.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny