Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bezdomny, który zajął się trzyletnią Nikolą został skazany. Zamiast położyć spać, powinien zaprowadzić dziecko do komisariatu

Magdalena Kuźmiuk
Bezdomny dobrowolnie poddał się karze
Bezdomny dobrowolnie poddał się karze Fot. Magda Wasiluk
Adam J. powinien zaprowadzić dziewczynkę do komisariatu, zamiast do pijackiej meliny - uznał Sąd Rejonowy w Białymstoku. Dlatego wymierzył bezdomnemu karę dwóch miesięcy więzienia, w zawieszeniu na dwa lata.

Poszła sama do sklepu

Poszła sama do sklepu

O trzyletniej Nikoli zrobiło się głośno w maju ubiegłego roku. Całą noc dziewczynki szukało kilkudziesięciu policjantów. Nie wróciła do domu po tym, jak rodzice wysłali ją wieczorem samą do sklepu po lody. Nikolą zaopiekowali się bezdomni. Zaprowadzili do mieszkania przy Broniewskiego. Nakarmili i położyli spać. Tam, następnego dnia rano, odnaleźli ją policjanci. Sprawa rodziców trzylatki trafiła do sądu rodzinnego. Ten odebrał im prawa rodzicielskie.

Nie podjął pan żadnych prób, by postarać się ustalić czyje to dziecko. Zabrał pan dziewczynkę do meliny pijackiej. A to jest okoliczność bardzo pana obciążająca - zwrócił się do oskarżonego w uzasadnieniu wyroku sędzia Piotr Markowski.

Prokuratura oskarżyła Adama J. o to, że razem ze znajomym przez kilkanaście godzin w mieszkaniu przy ul. Broniewskiego w Białymstoku przetrzymywali trzyletnią dziewczynkę wbrew woli jej rodziców. Mężczyzna od początku śledztwa temu nie zaprzeczał. W środę przed sądem nie chciał składać wyjaśnień. - Chcę spokoju - powiedział jedynie.

Jego obrońca prosił sąd, by rozważył warunkowe umorzenie postępowania. Jednak prokurator się sprzeciwił.

Wtedy adwokat w imieniu Adama J. złożył wniosek o dobrowolne poddanie się karze. I sąd go zaakceptował. Skazał bezdomnego na dwa miesiące więzienia w zawieszeniu. Wyrok nie jest prawomocny.

Oprócz Adama J., prokuratura oskarżyła też jego znajomego Jerzego D. Jednak w kwietniu okazało się, że ten mężczyzna zmarł.

Tego wyroku nie powinno być. I nie jest to symboliczna kara. Ta kara nie jest sprawiedliwa, bo jest sprzeczna z poczuciem sprawiedliwości. Albowiem tej sprawy być nie powinno. Co więcej, ów skazany człowiek powinien doczekać się podziękowania, a może i medalu. Zaś jego kolega pośmiertnie. - czytaj więcej na blogu Tomasza Malety.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny