Marta Dziemian ze sklepu mięsnego. Renata Klimaszewska ze stoiska z odzieżą. Antonina Nieścieruk z niewielkiej restauracji. Jeśli sytuacja się nie wyjaśni, wszystkie te kobiety stracą pracę. A to tylko trzy przykłady z blisko stu ludzkich dramatów, które rozgrywają się właśnie na bazarze Włókniarz przy ul. Wierzbowej 4/1. Kupcy podpisali umowy na prowadzenie tu swojej działalności aż do 2018 roku. Teraz okazuje się, że mają się stamtąd wynieść. I to zaraz.
- Właśnie zakręcono nam wodę, wkrótce nie będzie pewnie prądu. Tu się nie da dłużej pracować - rozkłada ręce Andrzej Giemza, który na bazarze prowadzi punkt usług finansowych.
Bazar Włókniarz należy do firmy budowlanej Jaz-Bud, która kilka lat temu wydzierżawiła teren spółce jawnej Bazar Włókniarz. Mańkowski. Umowa została jednak zerwana. Jaz-Bud zarzuca Mańkowskiemu, że ten notorycznie nie płacił za dzierżawę.
- Nie ukrywam, że zaległości istnieją, ale firma Jaz-Bud ma wobec mnie zobowiązanie z tytułu bezumownego korzystania z gruntu. To wszystko się wzajemnie rekompensuje - twierdzi Emil Mańkowski.
Bez względu na to, która ze stron wygra ten spór (sprawa jest w sądzie), najbardziej stracą na tym kupcy. - Byliśmy u prawników. Umowy między nami, a Mańkowskim zostały tak sprytnie skonstruowane, że nigdzie nie ma mowy o tym, że jesteśmy poddzierżawcami, a teren należy do firmy Jaz-Bud. Zamierzamy pójść z tym do prokuratury. Oszukano nas. Takie umowy w świetle prawa nie istnieją - tłumaczy Andrzej Giemza.
Bartosz Markowski, pełnomocnik ds. prawnych w firmie Emila Mańkowskiego mówi, że aby umowy między kupcami, a reprezentowaną przez niego spółką miały objąć również Jaz-Bud, trzeba było już na wstępie podpisać umowy trójstronne. - Nie zmienia to jednak faktu, że skoro właściciel terenu wypowiedział nam dzierżawę, to teraz właśnie on jest jedynym dysponentem bazaru. Umowa między nami a Jaz-Budem przewidywała, że na tym gruncie będzie prowadzone targowisko. Firma budowlana musi więc liczyć się z konsekwencjami tego faktu. Przede wszystkim powinna zapewnić kupcom wodę i prąd - przekonuje Bartosz Markowski.
Z takim punktem widzenia nie zgadza się Aneta Domalewska, kierowniczka kadr i administracji w Jaz-Budzie. - Nie jesteśmy stroną w umowie między kupcami, a firmą Emila Mańkowskiego. Ten ostatni jest nam winny kilkaset tysięcy złotych - ripostuje Aneta Domalewska.
Faktem jest jednak, że w zeszłym roku, na terenie, który obejmuje bazar Włókniarz zmienił się plan miejscowy. Teraz może tam powstać blok. W tym roku na stronie internetowej Jaz-Budu pojawiła się wizualizacja budynku, który miałby stanąć właśnie pod tym adresem.
- W najbliższej przyszłości nie będziemy tam nic budować. Wizualizacja pojawiła się po tym, jak weszła w życie tzw. ustawa deweloperska. Wymaga ona od deweloperów przedstawienia przyszłego zagospodarowania wszystkich należących do nich terenów - tłumaczy Domalewska.
Bartosz Markowski uważa, że Jaz-Bud nie może tak łatwo umyć rąk. - Przecież sam występował o pozwolenie na budowę bazarowych pawilonów. Pomijając już nawet aspekt prawny, tu chodzi o ludzi. Około stu handlujących tu straci pracę - mówi Bartosz Markowski.
Aneta Domalewska tłumaczy jednak, że Jaz-Bud nie jest zainteresowany prowadzeniem bazaru. - Nie leży to w granicach działalności naszej firmy - podkreśla.
Kupcy są oburzeni. - Ta sprawa śmierdzi na kilometr. Mańkowski jest winny jakieś pieniądze Jaz-Budowi, a przecież wszyscy płaciliśmy regularnie. To muszą być jakieś fikcyjne długi - denerwuje się Andrzej Giemza.
Dodaje, że obie firmy nie włożyły w ten bazar ani złotówki.
- Za postawienie pojedynczego pawilonu płaciliśmy po 15-20 tysięcy złotych. Nawet polbruk został położony z naszych pieniędzy. Teraz Mańkowski wyliczył, że za rozbiórkę pawilonu mamy jeszcze dopłacić po około 8 tysięcy zł - żali się Andrzej Giemza.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?