Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Azbest - leży i truje

Izabela Filipowicz [email protected] tel. 085 748 95 18
Trujący eternit leży w rowie przy drodze prowadzącej do Juchnowca Kościelnego, tuż przed skrętem w gruntowa drogę do wsi Rumejki
Trujący eternit leży w rowie przy drodze prowadzącej do Juchnowca Kościelnego, tuż przed skrętem w gruntowa drogę do wsi Rumejki fot. Anatol Chomicz
Gmina: Niech sprząta właściciel terenu. Właściciel: To nie nasze. O co chodzi? O stertę eternitu, która leży przy drodze do Juchnowca Kościelnego. Spór rozstrzygnie SKO.

Pani kochana, od kiedy on tu leży? Dłuuugo - macha ręką Walerian Rogowski, mieszkaniec Juchnowca Kościelnego.

W przydrożnym rowie, 200 metrów od urzędu gminy, leży eternit, który zawiera trujący azbest. Poinformował nas o tym nasz Czytelnik.

- Wiem tylko, że jesienią wycinano krzaki wzdłuż drogi prowadzącej do Juchnowca i wtedy zauważyliśmy, że tam jest - przypomina sobie Alicja Michniewicz, która pracuje w sklepie. - Krzaki wycięli, a eternit zostawili. Nikt go nie sprząta, choć wiadomo, że trujący.

Czyj teren, ten niech sprząta

- Każdy to widzi - mówi pan Walerian. - Ale kto to wyrzucił i kto powinien to usunąć, to nie wiem.

- Czyja droga, ten niech sprząta - mówią ludzie.

Podobnego zdania jest Jerzy Derpeński, zastępca wójta Juchnowca Kościelnego. - O sprawie poinformowaliśmy powiatowy zarząd dróg - mówi. - Bo to on jest właścicielem terenu, na którym leży eternit. I on powinien go stamtąd usunąć.
Tak na początku marca zadecydowała gmina. Skierowała do powiatowego zarządu dróg pismo, aby ten uprzątnął swój teren.

Nie ma winnego

Ale powiatowy zarząd dróg wcale się do tego nie kwapi. - To nie taka prosta sprawa - usłyszeliśmy od jednej z pracownic zarządu (nazwisko znane redakcji). - Do rowów podrzucają nam nie tylko eternit, ale nawet padłe prosiaki i stare wersalki. I co? Mamy to wszystko sprzątać tylko dlatego, że to nasz teren?
Zarząd poprosił o pomoc policję. Miała odnaleźć osobę, która wyrzuciła azbest do rowu. Ale...

- Nie udało nam się znaleźć winnego - rozkłada ręce Tomasz Krupa z Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku. - Trawa i mech, którymi jest porośnięty eternit, wskazuje na to, że leży w tym miejscu ładnych parę lat. Ale do czasu wycinki drzew był po prostu niewidoczny.

- Powinni usunąć to paskudztwo od razu, jak je zobaczyli - uważa Derpeński.

- Co z tego, że jesteśmy właścicielem? - odpiera zarzuty Marek Jędrzejewski, dyrektor powiatowego zarządu dróg. - Nie będziemy sprzątać po wszystkich, którzy wyrzucają odpady na drogi. Chcemy z tym powalczyć.

Jeszcze poleży...

A to oznacza, że zarząd chce tę sprawę skierować do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Białymstoku. Dlaczego? - Bo gmina nie przeprowadziła żadnego postępowania administracyjnego - odpowiada pracownica zarządu. - Ani oględzin, ani wywiadów. Tylko postanowiła: sprzątajcie i już.

Dopóki SKO nie podejmie decyzji, azbest będzie leżał nadal. Jak długo jeszcze? - Pewnie około półtora do dwóch miesięcy - przypuszcza Jędrzejewski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny