Podczas konferencji nominowany przez prezydenta-elekta Joe Bidena na stanowisko sekretarza stanu Antony Blinken zdradził, że jego ojczymem był Samuel Pisar.
Całe Stany Zjednoczone, a praktycznie cały świat, mógł usłyszeć, że jego nieżyjący już ojczym - Samuel Pisar - był jednym z 900 dzieci uczących się w szkole w Białymstoku w Polsce, i jedynym, któremu udało się przetrwać Holokaust, po czterech latach w obozach koncentracyjnych
Opowiedział publicznie o tym, jak nastoletni Samuel Pisar po ucieczce z obozu koncentracyjnego widząc amerykańskich żołnierzy przywitał ich jedynymi trzema słowami, jakich nauczyła go matka w Białymstoku: "God bless America", czyli "Boże, błogosław Amerykę".
Kim był Samuel Pisar, ojczym Antony Blinkena
Samuel Pisar urodził się 18 marca 1929 w Białymstoku. Mieszkał w kamienicy przy ul. Dąbrowskiego 20. Jak opisał to we wspomnieniach „Z krwi i nadziei", dorastać musiał szybko. Ojca zamordowali hitlerowcy, matka zginęła w Auschwitz, maleńka siostra w innym obozie zagłady, a babcia na Majdanku. Tylko jemu udało się przeżyć koszmar białostockiego getta, Auschwitz, Majdanka i Dachau.
- Mimo takich wspomnień zawsze, kiedy jestem w Polsce, Białystok przyciąga mnie jak magnes - wspominał w 2009 roku, kiedy przyjechał do nas na wykład podczas Międzynarodowej Konferencji Naukowej „Poszukiwanie pamięci i dialog - Białystok 65 lat później”.
Na początku wykład wygłaszał po angielsku. Ale nagle przeszedł na polski. I wytłumaczył, że pamięta naszą gramatykę, ale nie umie już mówić z niuansami. Dostał burzę oklasków. Pojawiły się też łzy na policzkach gości z całego świata. Wzruszeń było więcej. Szczególnie gdy opowiadał o rodzinie. Wspominał kamienicę przy ul. Dąbrowskiego 20. Odwiedził ją zresztą ze studentami. Podobnie jak pomnik spalonej synagogi.
- Widziałem z balkonu naszego domu razem z mamą i tatą, jak tego dnia, a było to sobotnie popołudnie, niebo wypełniało się czerwienią płomieni, które pochłonęły około dwóch tysięcy istnień ludzkich -
wspominał Pisar podczas wykładu.
Więcej obrazów z okupowanego Białegostoku znajdziemy w książce. Pisar pisze: „Uciekaliśmy nocą przez płonące ulice, pełne trupów. W końcu dotarliśmy do piwnicy, w której bez jedzenia i wody od kilku dni ukrywało się przeszło trzydzieści osób”.
Czytaj więcej: Samuel Pisar: Z antysemityzmem można walczyć
Po II wojnie światowej Samuel Pisar został odnaleziony w Niemczech przez swoją rodzinę z Francji. Osiedlił się w Australii, gdzie studiował w Melbourne, a następnie podjął studia w USA i Paryżu.
W 1963 roku założył znaną na całym świecie międzynarodową kancelarię prawniczą, z której usług korzystały takie sławy jak Elizabeth Taylor i Steve Jobs. Oprócz zawrotnej kariery prawniczej, Samuel działał społecznie. Stawał w obronie takich dysydentów politycznych jak Aleksander Sołżenicyn.
Był też przyjacielem prezydenta USA Johna F. Kennedy’ego. Zasiadał w komisji doradczej do spraw polityki zagranicznej i gospodarczej. Był konsultantem Izby Reprezentantów oraz wielu komisji senackich. Przez całe życie wypowiadał się też na tematy żydowskie.
Wśród licznych zaszczytów, które go spotkały, Samuel Pisar był również attaché w biurze Sekretarza Generalnego ONZ oraz attaché Dyrektora Generalnego UNESCO. W w 1973 został zgłoszony do Pokojowej Nagrody Nobla.
Samuel Pisar zmarł 27 lipca 2015 w Nowym Jorku.
27 lutego 2018 roku Samuel Pisar został patronem ulicy łączącej ul. Botaniczną z ul. J.H. Dąbrowskiego. Na rogu stoi pięknie odnowiona kamienica, gdzie na piętrze przed wojną mieszkał Pisar z rodziną. Jego ojciec na parterze prowadził sklep rowerowy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?