Kolejki w wydziale komunikacji ustawiają się od dwóch tygodni. Ciągną się od drugiego piętra, na którym przyjmowane są wnioski aż do parteru. Codziennie czeka w niej nawet po 150 osób. Wszyscy z prawem jazdy wydanym między 1 stycznia 1984 a 30 kwietnia 1993 roku.
- To skandal. Trzeba brać wolny dzień żeby załatwić wymianę prawa jazdy - takie komentarze słychać najczęściej.
- Informacja jest dopiero na drugim piętrze, a ogonek kończy się na parterze. Dlaczego nie ma na dole informacji? Nie trzeba byłoby przeciskać się przez tłum - zastanawia się Ewa Żakowska.
- Wystarczyłoby wydawać numerki. Albo przynajmniej przedłużyć pracę urzędu - proponują kolejkowicze. Inni dodają, że najlepszym wyjściem byłoby wysyłanie wniosku pocztą albo e-mailem.
Jednak według urzędników kolejki to wina... kierowców.
- Nie trzeba było odkładać wymiany prawa jazdy na ostatnią chwilę. Wcześniej załatwialiśmy klientów niemal "od ręki" - mówi Danuta Górnikiewicz.
Co zrobi, żeby usprawnić obsługę?
- Prawdopodobnie już dziś pojawią się u nas dwie osoby do pomocy - twierdzi Górnikiewicz. Dodaje jednak, że przesyłanie dokumentów pocztą jest niemożliwe. Zmieniło się bowiem rozporządzenie ministra infrastruktury.
- Od 1 stycznia wnioski można składać tylko osobiście - wyjaśnia naczelnik. - Pocztą możemy odesłać tylko gotowe prawo jazdy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?