Są uczniami klas szóstych Zespołu Szkół nr 1 w Hajnówce. Od trzech lat pracują w szkolnym kole teatralnym, prowadzonym przez Danutę Samerek, nauczycielkę z tej szkoły. Tym razem pokazali historię teatru, czyli wiele fragmentów sztuk charakterystycznych dla poszczególnych epok. Widzami byli starsi koledzy i koleżanki z gimnazjum, a oni zagrali jak profesjonaliści.
- Chcieliśmy tutaj pokazać historię teatru i daleka jestem od wykładu, bo wykład wygłoszą wam szóstoklasiści w formie aktorskiej - zwróciła się do publiczności Danuta Samerek, reżyser przedstawienia. - Na pewno wiecie, że początek teatru sięga czasów starożytnych i od tego zaczynamy. Przejdziemy przez teatr elżbietański, będzie fragment spektaklu "Romeo i Julia". Będzie też teatr barokowy, ale także z czasów oświecenia. Zwróćcie uwagę na spektakle, mam nadzieję, że je rozpoznacie.
Dzień Teatru przypada 26 marca, ale z uwagi m.in. na wydarzenia szkolne i na Święta Wielkanocne, tegoroczne obchody Dnia Teatru w hajnowskiej "jedynce" przesunięto na kwiecień.
Zuzanna Zrajkowska grała Talię, muzę komedii. - Rola bardzo mi się podobała. Taka wesoła, rezolutna - mówi Zuzanna Zrajkowska. - Wcale nie czuję zmęczenia trzymiesięcznymi przygotowywaniami. Od trzech lat bawię się w teatr z panią Danutą Samerek. Na scenie można poczuć się kimś innym, to fajne.
Druga muza przedstawienia to Tragedia. Zagrała ją Atena Artemiuk. - Tragedia jest smutna, a ja wolę być wesoła - tłumaczy Atena Artemiuk. - Było trudno, ale udało się. Już trzy lata chodzę na kółko teatralne, wiem, że na początku jest stres. Ale można się do tego przyzwyczaić.
Uczniowie klas szóstych tworzą grupę teatralną od trzech lat. Czym jest teatr dla tak młodych ludzi? - Miejscem, gdzie można się trochę powygłupiać, ale przede wszystkim trzeba ciężko pracować - stwierdza Jacek Drużba, który zagrał Cześnika. - Przy tej sztuce akurat nie było ciężko. Podoba mi się teatr, ale jeszcze nie jestem do końca przekonany, czy chciałbym się związać z aktorstwem zawodowo.
Rafał Zajdych zagrał Dionizosa. - To bóg wina i plonów. W teatrze można pobyć bogiem - przyznaje Rafał Zajdych. - Teatr jest dla mnie odpoczynkiem od dnia codziennego. Gdy się gra, wówczas nie myśli się o niczym innym, tylko o tym, żeby jak najlepiej wypaść. Ważne też jak zareaguje publiczność.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?