Pałac Branickich, Duch Puszczy, podlaska gościnność, różnorodna kuchnia i... najdroższa publiczna toaleta w Polsce. Nikt nie powiedział, że każda wizytówka Białegostoku zawsze musi oznaczać coś pozytywnego. Historia z serii - nawet jeśli usłyszysz, to nie uwierzysz, którą po raz kolejny na antenie Kanału Sportowego ironicznie komentują Robert Mazurek i Krzysztof Stanowski.
Białostocki szalet. Komedia reżysera bez szans na filmową nagrodę
Publiczna, choć nikt nie chce się do niej przyznać. Samotna, bo wystawiona na obiekt drwin całego kraju. Obrzydliwie droga, bo kosztowała budżet miasta 430 tysięcy złotych, a metr kwadratowy tego przybytku wyszedł tylko trzy razy drożej, od takiego samego metrażu mieszkania na warszawskim Śródmieściu. Jednak to nie koniec absurdu białostockiej telenoweli, w której główną rolę odgrywa szambo za publiczne pieniądze.
Po drodze kilkukrotnie przeniesiona data otwarcia ze względu na małostkowość prawa budowlanego. Kto mógł przypuszczać, że w inwestycji za prawie pół miliona złotych ktokolwiek będzie zwracał uwagę na normy budowlane? Nie w trakcie planowania, nie w trakcie budowy, lecz po wybudowaniu okazało się, że w najsłynniejszym i najdroższym szalecie miejskim w Polsce toalety są za małe.
Smutna historia nie zapowiada szczęśliwego zakończenia. Z szaletu miejskiego przy ulicy Legionowej nie skorzystał nikt, sama konstrukcja został już rozebrana (z godności), a na miejscu koszmarów z przeszłości pojawi się nowy, cały na biało, szalet z pierws... drugiego zdarzenia.
Mazurek i Stanowski nie zostawili suchej nitki na toalecie w Białymstoku
Na łamach programu "Mazurek & Stanowski" dwójka popularnych dziennikarzy po raz kolejny tematycznie wróciła do Białegostoku, by ironicznie skomentować najsłynniejszy szalet w Polsce. Wszystko obszyte w cięte komentarze i wstawki wideo prezentujące postęp prac na terenie ulicy Legionowej. Nie obyło się również bez komentarzy mieszkańców miasta, które również nie należały do pochlebnych.
To jest taka sława, jak ta, w której Białystok jest znany z pana, który mówił, że nie będzie niczego - komentuje w materiale filmowym jeden z wypowiadających się mężczyzn
Rany Boskie, kto wydaje zgodę na wybudowanie za publiczne pieniądze, z publicznej inicjatywy, publicznego szaletu i nie sprawdza przepisu? - pyta Mazurek
Co jesteś w stanie zbudować jako zarządca, jeśli nie toaletę? Jeśli to cię przerosło, to co jesteś w stanie zbudować? - dopowiada Stanowski
Co prezydent Białegostoku może dać mieszkańcom, skoro nie potrafi dać im kibla? - ironicznie kwituje Mazurek
Cały odcinek programu Mazurek & Stanowski
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?