Dyrektor zaskarżył decyzję w sprawie zwolnienia do sądu pracy. - Sugerowano mi, abym udał się na emeryturę - powiedział Kurierowi przed jedną z rozpraw, jakie ma z powództwa swoich nauczycielek w sądzie w Bielsku Podlaskim.
Bez wyroku o mobbing
Przypomnijmy, że przed sądem pracy od wielu miesięcy toczy się sprawa o mobbing. Przeciwko Zbigniewowi B. założyły ją dwie nauczycielki - anglistka Anna Ł. oraz nauczycielka kultury fizycznej - Lucyna W. 23 czerwca miała się odbyć kolejna, prawdopodobnie finałowa rozprawa. Jak kilka poprzednich została jednak przeniesiona na inny termin. Tym razem z powodu szkoleń pracowniczych przewodniczącej składu orzekającego.
Przenosiny z urzędu
Tuż przed końcem roku szkolnego Anna Ł. została decyzją urzędu miejskiego przeniesiona do Szkoły Podstawowej nr 6 w Hajnówce. Zwolnił się tam etat anglisty. - Pani Ania nie straci na tym finansowo. - słyszymy w urzędzie. - I nic nam nie wiadomo, żeby nie zaakceptowała tej decyzji. Do nauczycielki nie udało nam dodzwonić. Jej telefon komórkowy milczał.
Wicedyrektor jako dyrektor
Nowym dyrektorem "Dwójki" ma być jeden z dotychczasowych wicedyrektorów, matematyk Adam Chudek. - Pan Chudek wstępnie zgodził się na naszą propozycję - mówi wysoki urzędnik magistratu. - Pozostaje jeszcze tylko poczekać na opinię podlaskiego kuratorium. Jeśli nie będzie zastrzeżeń, burmistrz powoła go na stanowisko.
- Uzgodnienie opinii kuratora oświaty w sprawie kandydata na stanowisko dyrektora szkoły musi zostać poprzedzone złożeniem stosownego wniosku. Wniosek w sprawie, o którą pan pyta, nie został przedstawiony Podlaskiemu Kuratorowi Oświaty - informuje rzecznik Kuratorium w Białymstoku Małgorzata Palanis.
Winna gazeta, bo pisze
Sprawa w sądzie pracy, to bardzo prawdopodobne tło decyzji kadrowych, choć nikt nam tego otwarcie nie chciał powiedzieć. Winę za konflikt w szkole próbowano też kilkakrotnie przerzucić na naszą gazetę.
Poza rozpuszczaniem plotek, iż jedno z nas ma zamiar zostać …dyrektorem szkoły, telefonowano z pretensjami lub próbowano powoływać się na rodzinne koligacje i znajomości. - Znam pani mamę, znam pana żonę!.. Robiły to bez zażenowania obie strony konfliktu.
Jak to się skończy?
Zwolennicy dyrektora organizują mniej lub bardziej oficjalne spotkania z władzami miasta. To ostatnie próby wpłynięcia na decyzję burmistrza. Nic jednak nie wskazuje na to, że coś się w tej sprawie zmieni. - Od nowego roku szkolnego powróci spokój - mówią w magistracie. Póki co, szkolna batalia przeniosła się również do Internetu, o czym pisze w komentarzu Krystyna Kościewicz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?