We wtorek tuż przed godz. 16 wyjeżdżając sprzed banku nasz Czytelnik zauważył na ulicy Sienkiewicza dziwnie jadącego opla. Auto poruszało się całą szerokością drogi.
- Od razu zadzwoniłem na policję i poinformowałem, że według tego co widzę, za kierownicą opla astry 2 siedzi pijany kierowca - mówi pan Bartosz. - Nie przerywając połączenia jechałem cały czas za oplem, który co chwila wykonywał niebezpieczne manewry.
Inni kierowcy widząc dziwne zachowanie kierowcy astry zwalniali, aby go przepuścić, albo przyspieszali, aby odjechać jak najdalej od niego. Pijany skręcił z Sienkiewicza w Andersa i kontynuował swoją podróż w kierunku Warszawy. W tym samym czasie nasz Czytelnik informował policjantów, gdzie powinni się kierować. Po około 20 minutach policji udało się zatrzymać pijanego w Złotorii.
- Gdy funkcjonariusze wyszli z radiowozu, kierowca nagle ruszył i przejechał jakieś dwadzieścia metrów, po czym znów stanął - opowiada pan Bartosz. - Wtedy policjanci podbiegli do niego i zabrali mu kluczyki. Okazało się, że był mocno pijany.
Mundurowi podziękowali naszemu Czytelnikowi za pomoc w zatrzymaniu.
- Nie mogłem postąpić inaczej - mówi pan Bartosz. - Pijany człowiek za kierownicą to potencjalny morderca. W każdej chwili mogło dojść do tragedii. Dlatego jeśli widzimy zło, powinniśmy reagować. Drugi raz postąpiłbym tak samo.
Ten artykuł powstał dzięki internaucie. Informacje, zdjęcia lub wideo, którymi chciałbyś się podzielić, wyślij na maila [email protected].
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?