Żyliśmy w przekonaniu, że wejście do Unii Europejskiej spowoduje zmniejszanie się różnic międzyregionalnych. Niestety , realizowany do tej pory model się nie sprawdził – tak ocenił dotychczasowe skutki naszej obecności w UE Krzysztof Hetman, podsekretarz stanu w ministerstwie rozwoju regionalnego, który odwiedził wczoraj Białystok i spotkał się m.in. z samorządowcami i przedsiębiorcami regionu. – Podziały się nie tylko zachowały, ale w wielu dziedzinach pogłębiły.
Punkt ciężkości – na biednych
Zgodnie z rozeznaniem ministerstwa po tych kilku latach korzystania Polski z funduszy unijnych nadal np. w województwa mazowieckim wielkość PKB na głowę mieszkańca jest dwa razy większa niż w lubelskim czy podlaskim.
-Błąd polegał na tym – zdaniem ministra – że najpierw dzieliliśmy pieniądze, a dopiero potem określaliśmy, na co je wydać.
Hetman podkreślał, że do podziału funduszy z Unii Europejskiej używane były algorytmy często niekorzystne dla regionów Polski Wschodniej (w naszym przypadku takim niekorzystnym czynnikiem jest np. uwzględnianie w algorytmie liczby ludności, której jak wiadomo w regionie nie jest dużo czy stopy bezrobocia, które mamy ukryte w rolnictwie – przyp. red. ).Z tego powodu minister zapowiedział zmiany w nowej perspektywie finansowania na lata 2014 i dalej: najpierw mają być określane potrzeby, potem dopasowywane do nich pieniądze.
- Nie chcemy powtórzyć błędów z innych krajów, gdzie mimo ogromnych pieniędzy nadal widoczny jest podział np. na południowe i północne Włochy oraz wschodnie i zachodnie Niemcy – wyjaśniał Krzysztof Hetman – Obecnie dostępność komunikacyjna wschodnich landów jest świetna, ale i tak uciekła stamtąd jedna trzecia ludności. Może wiec na rozwój regionów trzeba patrzeć szerzej niż tylko przez pryzmat nowych dróg i lotniska?
Nową politykę rozwoju Polski ma określić Krajowa Strategia Rozwoju Regionalnego – będzie ona konsultowana od czerwca, a wprowadzona pod koniec roku. Zachęty do inwestycji w regionach zapóźnionych mają być kierowane już nie tyle na regiony, co wręcz na powiaty i gminy.
16 miesięcy temu, gdy zmieniała się ekipa w ministerstwie, o Polsce wschodniej mówiło się „ściana wschodnia”. Dziś już nikt nie używa takiego sformułowania – podkreślał Krzysztof Hetman zaznaczając zmianę nastawienia wobec biedniejszych regionów Polski i konieczności niwelowania różnic między nimi a resztą kraju.
Rozwój Polski Wschodniej czyli jak ożywić opieszałych
Na początku spotkania minister zaznaczał, że w dzieleniu funduszy unijnych nie jest najważniejszy wyścig szczurów – kto zrobi to szybciej (podlaskie jest na razie w ogonie rozdysponowania pieniędzy z RPO- przyp. red.). Ważniejsza jest mądrość wydatków – twierdził. Jednak potem wytknął nam, że z 20 kluczowych projektów (realizowanych bez konkursu) zapisanych w programie Rozwój Polski Wschód, do tej pory podpisane zostały umowy na zaledwie 3 projekty (z Białegostoku, Zambrowa i Kolna)! A jest tu do wzięcia 400 mln euro!
Krzysztof Hetman bardzo chwalił zwłaszcza Zambrów za szybkie przygotowanie dokumentacji pod nowe tereny inwestycyjne, w wyniku czego już pod koniec września do inwestorów będą mogły zostać skierowane zaproszenia.
Niestety podkreślał, że wiele projektów – w tym związanych z drogami czy unowocześnieniem uczelni – leży odłogiem. Od 2006 roku.
- W rezultacie – przyszpilał przykładem Hetman – jeden z podlaskich producentów asfaltu po certyfikaty jeździł aż do laboratorium do Wrocławia i tam zostawiał pieniądze, bo w Białymstoku nie było gdzie tego zrobić. A uczelnia lubelska nie mogła w zeszłym roku potwierdzić nietoksyczności lubelskich malin, tylko producenci musieli słać je aż do Londynu i czekać na wyniki trzy miesiące!
Przedstawiciel ministerstwa chwalił podlaskie za skuteczność wnioskowania w programie Innowacyjna Gospodarka (przeszła połowa naszych wniosków). Tyle tylko, ze na 1057 projektów, które ubiegały się o dofinansowanie z tego programu, z woj. podlaskiego było tylko 36.
Ścieżka rowerowa to nie autostrada
Jako o ogromnej naszej szansie rozwojowej wspomniał gość samorządowców i przedsiębiorców o szerokopasmowym Internecie (jest na to 300 mln euro), który ma trafić do wszystkich przedsiębiorców w Polsce Wschodniej i 90 procent gospodarstw domowych.
Okazało się, że sporo emocji budzi jednak perspektywa powstania ścieżki rowerowej od Olsztyna po Rzeszów.
- Nie ma możliwości, żeby przeszła ona przez wszystkie gminy. Ale zaraz będziemy znali jej trasę, bo powstanie mapa cyfrowa i będzie można się do ścieżki podłączać – zachęcał Krzysztof Hetman.
- Tych pieniędzy na ścieżkę to nie jest wcale dużo – gasił starosta suwalski. – Media mówią o tej trasie jak o jakiej autostradzie, a to będą zwykłe ścieżki czy dukty leśne nawet, tyle, że oznakowane.
Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?