Ze wsi nie znaczy gorszy. Szanse muszą być równe.

Głównym problemem, nad którym dyskutowano, była potrzeba budowy lokalnego systemu wspierania dzieci i młodzieży ze wsi i z małych miast. Dzięki tej inicjatywie młodzi ludzie z tych ośrodków mieliby większe szanse na realizację swoich aspiracji. Na tym samym poziomie, co młodzież miejska.

- Sama jestem typowym przykładem osoby, która pochodzi ze wsi i przez całą swoją karierę edukacyjną borykała się z tym problemem - przyznaje się Dorota Kędra-Ptaszyńska, dziś pracownik biura projektów przy Urzędzie Gminy w Boćkach. - Nie było wtedy takich programów jak na przykład "Równać szanse". Zaczęło się od grantów kuratoryjnych, które dały podbudowę dla późniejszych projektów unijnych.

W przypadku Bociek ważnym elementem, który poprawia szanse na lepszy start dzieci ze wsi, było choćby stworzenie Klubu Przedszkolaka. Trzeba bowiem zaznaczyć, że od początku lat 90. nie było przedszkola w tej miejscowości. - Klub Przedszkolaka to zajęcia z edukacji regionalnej, a także zajęcia z literatury - dodaje Dorota Kędra-Ptaszyńska. - U tych dzieci pojawia się już nawyk korzystania z biblioteki. Ale nie tylko. Zajęcia w Klubie Przedszkolaka to także spotkania z logopedą oraz zajęcia z rodzicami.

Realizacją projektów przeznaczonych dla dzieci i młodzieży wiejskiej zajmują się nawet takie organizacje jak Kółko Rolnicze w Orli. To ewenement zapewne nie tylko w naszym regionie, ale i w Polsce.

Projekty mogą być realizowane przez organizacje samorządowe, najczęściej dzięki dofinansowaniom przez różne fundacje, których beneficjentami są dzieci i młodzież wiejska.

- Chcemy, aby te projekty realizowane w ramach programu "Równa szanse", dawały poczucie dumy z miejsca, w którym dziecko żyje - mówi Katarzyna Dąbrowska, przedstawicielka Polskiej Fundacji Dzieci i Młodzieży. - Chcemy, aby młody człowiek, który bierze udział w projekcie, znał nie tylko swoje słabe i mocne strony, ale i poznawał zasoby lokalne. Wiedział, na kogo może liczyć, od kogo może otrzymać wsparcie. Zależy nam na tym, by te dzieci były dumne z miejsca, w którym żyją.

Forum Lokalne było pierwszym krokiem do tworzenia koalicji organizacji pozarządowych i samorządów, która ma podnieść życiowe szanse naszej młodzieży.

- Problem jest szeroki i trudny. Stąd pomysł na zaangażowanie we współpracę jak największej liczby podmiotów pozarządowych. Okazuje się, że w powiecie bielskim działa wiele organizacji starających się o łatwiejszy start zawodowy naszej młodzieży - zapewnia Alina Dębowska, koordynatorka Forum.