Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zachęta do Unii

Marta Gawina [email protected]
Jak przekonam rodziców, znajomych do Traktatu Konstytucyjnego UE? To hasło konkursu, który prowadzi "Zachęta". Dom kultury twierdzi, szczyci się patronatem kuratorium i WSAP. Obie instytucje dowiedziały się o tym od "Porannego".

Sprawa nie budziłaby tyle sensacji, gdyby nie fakt, że dom kultury - w ramach konkursu - prowadzi już specjalne szkolenia dla dzieci. Uczy ich jak zachęcić rodziców do poparcia unijnej konstytucji.
- Jakim prawem nasze dzieci poddawane są takiej agitacji politycznej? To oburzające! Pachnie mi tu metodami z PRL-u. Jak można w swoje gry polityczne mieszać młodzież! - denerwuje się Andrzej Niewiński, ojciec jednego z dzieci.

Sprawa patronów
Konkurs na pozoru wygląda poważnie. Według "Wieści szkolnych", redagowanych przez Dom Kultury Zachęta, jego współorganizatorem jest Wyższa Szkoła Administracji Publicznej w Białymstoku, a patronem Podlaski Kurator Oświaty. Kłopot w tym, że pracownicy obydwu instytucji nic o swoim zaangażowaniu w konkurs nie wiedzą.
- Nie patronujemy konkursowi. Nie mamy nawet zgłoszenia, że coś podobnego jest organizowane. Nie możemy brać odpowiedzialności za wszystkich ludzi, ale jeżeli rodzice będą się skarżyć na tego typu działania, wtedy będziemy reagować - zapowiada Grażyna Citko, rzecznik prasowy Podlaskiego Kuratora Oświaty.

Wyrażała zainteresowanie
- Współpracujemy co prawda z panem Wawrzyńskim przy programie "Traktat pod strzechy", ale o tym konkretnym konkursie nic nie wiemy. I nie jesteśmy jego współorganizatorami - mówi Michał Śledziński z działu promocji WSAP.
- Całe przedsięwzięcie nie jest jeszcze dokończone. Wszystko będzie zależeć od zainteresowania. W internecie podane są informacje, które mają zachęcić do wzięcia udziału. To taki rozruch próbny - tłumaczy się Hieronim Wawrzyński z "Zachęty", który wymyślił i organizuje konkurs. Przyznaje, że nie ma spisanych umów z kuratorium i WSAP. - Ale szkoła "wyrażała zainteresowanie" konkursem - dodaje.

Wolność Wawrzyńskiego
Nie widzi nic niestosownego w tym, że w konkursie - który rodzice nazywają agitacją - biorą udział 13-letnie dzieciaki, bez zgody i wiedzy opiekunów.
- Jestem człowiekiem wolnym i mam prawo do własnych przekonań, a ten konkurs to wynik mojej działalności społecznej. Jestem zwolennikiem Unii Europejskiej i nie widzę nic złego w tym, że promujemy Wspólnotę i Konstytucję UE - kwituje Hieronim Wawrzyński.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny