Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zabytki: Na listę może trafić Pasmanta, wille przy Akademickiej i domy przy Młynowej

Tomasz Mikulicz
Tak w latach 70. wyglądała Pasmanta
Tak w latach 70. wyglądała Pasmanta
Budynki dawnej Pasmanty, wille przy ulicy Akademickiej i domy przy Młynowej. Takie m.in. obiekty mogą już niedługo znaleźć się w ewidencji zabytków.

Białostocki oddział Polskich Pracowni Konserwacji Zabytków zakończył właśnie pracę nad tzw. kartami ewidencyjnymi. Znajdziemy w nich informacje o historii, a także współczesne zdjęcia, rzuty kondygnacji blisko 60 obiektów, które już niedługo mogą trafić do ewidencji zabytków. O to by się tam znalazły zabiega białostocki magistrat, na zlecenie którego PKZ-y wykonały karty. Ostateczna decyzja o wciągnięciu do ewidencji należy do wojewódzkiego konserwatora zabytków.

- Wśród budynków dla których wykonaliśmy karty znalazła się m.in. willa przy ulicy Akademickiej 26, w której mieszkał Seweryn Nowakowski, przedwojenny prezydenta Białegostoku - mówi Barbara Tomecka z PKZ-ów.

Budynek ten został jednak, pod koniec zeszłego roku, pominięty podczas ostatniego, dużego poszerzania ewidencji. Konserwator zgodził się wtedy na wciągnięcie tylko 15 obiektów z długiej listy aż ponad 300 budynków proponowanych przez urzędników magistratu.

Zofia Cybulko, zastępczyni wojewódzkiego konserwatora zabytków zapewniała, że służby konserwatorskie będą uzupełniały ewidencję w zależności od posiadanych pieniędzy na wykonanie kart. Urzędnicy magistratu postanowili jednak wziąć sprawy w swoje ręce i zlecić wykonanie kart na koszt gminy. Za udokumentowanie 57 budynków i 2 zespołów zabudowy zapłacono PKZ-om 30 tysięcy złotych. Teraz karty mają być przesłane do wojewódzkiego urzędu ochrony zabytków.

- Konserwator sprawdzi, czy wskazane przez magistrat obiekty spełniają kryteria, by znaleźć się w ewidencji. Weryfikacja nie powinna potrwać dłużej niż dwa tygodnie - mówi Zofia Cybulko.

Lektura opisów poszczególnych budynków może okazać się o tyle ciekawa, że znajdziemy w nich informacje, które wcześniej nie były raczej upubliczniane.

- Dotarliśmy na przykład do materiałów mówiących o tym, że w kamienicy przy ulicy Dąbrowskiego 26 mieszkał przed wojną Zygmunt Machnacz, ówczesny naczelnik wojewódzkiego urzędu skarbowego, który został w 1940 roku zamordowany w Kozielsku - opowiada Tomecka.

Mało kto wie też o tym, że w budynku dawnego magistratu przy ulicy Boboli 5 mieścił się pierwotnie komisariat policji.

- Tak przynajmniej wynika ze zdobytych przez nas relacji dawnych mieszkańców Starosielc. Wśród kart znajdziemy też sporo ciekawostek dotyczących prywatnej bożnicy żydowskiej przy ul. Branickiego 3. Informacje uzyskaliśmy od Małgorzaty Dolistowskiej, która zebrała je na potrzeby swojej najnowszej publikacji - podkreśla Barbara Tomecka.

Poza pojedynczymi budynkami (wśród których są m.in.: domy przy ul. Młynowej, kamienice przy Lipowej, czy młyn przy ul. Pod Krzywą) są też dwa zespoły zabudowy. Pierwszy to budynki stanowiące przedwojenną kolonię urzędniczą przy ul. Świętojańskiej, a drugi - zespół pofabryczny po dawnej fabryce Aronsona (późniejsza Pasmanta) przy ul. Warszawskiej 59.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny