Rok 1939 Karolina Żukiewicz pamięta bardzo dobrze. Gdy wybuchła wojna miała zaledwie 6 lat. Strach tamtych dni i wydarzenia, które wtedy miały miejsce, pamięta jakby były wczoraj. A przecież minęło już 70 lat.
Widzę taki obraz
Dziś Karolina Żukiewicz mieszka w Sokółce. Ale gdy wybuchła wojna, jej dom był we wsi Bilminy w pobliżu Kuźnicy. Jak zapamiętała początek wojennej zawieruchy?
- Pamiętam jak przed kulami chowaliśmy się do przygotowanych jam na polu. Mam wciąż przed oczami ten obraz, jak trzymana przez dorosłych za obie ręce biegnę do takiej jamy. W ten sposób chowaliśmy się przed wojną - wspomina pani Karolina.
Potem przyszli Sowieci. I zaczęło się życie w szarej codzienności.
- Sowieci zabierali ludzi i całe rodziny, które później wywozili na Sybir. Zabierali policjantów i bogate rodziny. O mały włos nie zabrali też mojego wujka, bo miał aż pięćdziesiąt hektarów ziemi. Na szczęście jakoś się uratował, bo miał w domu małe dzieci - opowiada z przejęciem Karolina Żukiewicz.
Niemcy zamknęli szkołę
To właśnie podczas okupacji sowieckiej, mała Karolina poszła pierwszy raz do szkoły. Jak wtedy wyglądała jej nauka?
- W młodszych klasach uczyli nas po polsku, ale już starsze klasy musiały uczyć się także w języku rosyjskim - wspomina pani Karolina. - Pamiętam, że było bardzo ciężko, nie było obuwia. Do szkoły chodziło się w kapciach, także zimą.
Jej szkolna nauka została przerwana nagle. Gdy weszli Niemcy, zajęcia w szkole musiały zastąpić prywatne lekcje w domach.
- Jak Niemcy przyszli, to do szkoły już nie chodziłam. Tylko prywatnie można było się uczyć po domach. Pamiętam, że uczyliśmy się języka polskiego i trochę niemieckiego - dodaje pani Karolina.
Zabili, bo pomagała Żydom
To właśnie okupacja niemiecka przyniosła największe spustoszenie. Karolina Żukiewicz podkreśla, że to wtedy wojna pokazała im swoje gorsze oblicze.
- Za Niemca było naprawdę strasznie. Zabierali wszystkich Żydów, zabierali Polaków i wywozili na roboty do Niemiec. Całą młodzież wywieźli - podkreśla pani Karolina.
Doskonale pamięta też niewielkie getto w Kuźnicy. Bardzo utkwiło jej to w pamięci, bo Żydzi z getta przychodzili do niej do domu po jedzenie.
- Żydzi przychodzili do wsi po prowiant. Moja babcia była bardzo dobra i dawała Żydom i krupy i mąkę i wszystko co miała. Niestety, potem ktoś doniósł, że babcia pomaga Żydom i Niemcy ją zabili - mówi Karolina Żukiewicz.
Z wojennych wspomnień pani Karolina pamięta też wujka księdza, który walczył w Armii Krajowej. Pamięta, jak ukrywał się przed Niemcami u nich w domu. Tylko, że wtedy mała Karolina nie miała jeszcze pojęcia, dlaczego.
Zobacz, co jeszcze wydarzyło się w Sokółce. Wejdź na MM Sokółka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?