Z Krakowa do Supraśla trafią zbiory historyka

Aleksander Siemaszko, historyk sztuki z Uniwersytetu Jagiellońskiego przez kilkadziesiąt lat zebrał ogromne archiwum, dotyczące Supraśla. Po jego śmierci spadkobiercy poprosili Joannę Tomalską, historyka sztuki i kustosza Muzeum Podlaskiego, a prywatnie mieszkankę Supraśla, by te zbiory przejęła.

- Chciałabym, aby to archiwum trafiło do miejsca, którym mąż zajmował się od zrobienia magisterium, czyli około 40 lat - mówi Joanna Braun, żona Aleksandra Siemaszki. - Chciałabym, żeby służyło tym, dla których może być pożyteczne.

- Supraśl jak widać jest miejscem niezwykłym, ponieważ jak widać budzi szalone zainteresowanie specjalistów - mówi Joanna Tomalska, historyk sztuki. - To archiwum i ten gest jest kolejnym dowodem na to.

Tomalska dopiero pojedzie do Krakowa, by przejrzeć te zbiory. Ale ponieważ przyjaźniła się zawodowo z Siemaszką, wie, że są w nich skany dokumentów i fotografie, przechowywane w archiwach poza granicami kraju, dotyczące dziejów Supraśla. Z całą pewnością są tam kserokopie publikacji z całego świata, związanych z Supraślem, ponieważ miasteczkiem interesują się naukowcy serbscy, macedońscy, greccy, rosyjscy, litewscy.

- Oczywiście jestem bardzo ciekawa co tam jest, jakie ciekawostki kryje to archiwum i na ile wzbogaci ono naszą dotychczasową wiedzę na temat dziejów i zabytków miasta - dodaje Tomalska.

To nie są pierwsze prywatne zbiory, poświęcone bogatym dziejom Supraśla. Ogromną kolekcję ma również supraślanin Wojciech Załęski. Coraz częściej słychać więc postulaty, by zgromadzić je w jednym miejscu.

- Te krakowskie zbiory są bardzo interesujące - przyznaje Radosław Dobrowolski, burmistrz Supraśla. - Zastanowimy się, jak je wykorzystać i udostępnić zainteresowanym historią Supraśla.