Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wyższa Szkoła Administracji Publicznej. Liceum mundurowe opuszcza uczelnię. Spotkają się w sądzie

Aneta Boruch [email protected]
Jakub Perkowski (z lewej) i jego kolega Dominik Dołęgiewicz wraz z rodzicami zanieśli pismo do kuratorium, w którym opisali swoje doświadczenia ze szkołą prowadzoną przez Eduzam.
Jakub Perkowski (z lewej) i jego kolega Dominik Dołęgiewicz wraz z rodzicami zanieśli pismo do kuratorium, w którym opisali swoje doświadczenia ze szkołą prowadzoną przez Eduzam. Wojciech Wojtkielewicz
Liceum mundurowe opuszcza WSAP, na to miejsce uczelnia tworzy swoje. Wszystko w atmosferze wzajemnych oskarżeń.

- Zostaliśmy oszukani i wykorzystani - mówi Agnieszka Macek, prezes zamojskiej firmy Eduzam, która od 2013 roku prowadziła liceum mundurowe w Wyższej Szkoły Administracji Publicznej. - Udamy się do sądu i będziemy dochodzili odszkodowań.

Zdaniem Eduzam WSAP podszył się pod prowadzone tu do tej pory liceum mundurowe, bo otworzył konkurencyjną placówkę o identycznym profilu.

- W naszym działaniu nie ma nic nieetycznego - mówi Andrzej Malec, rektor WSAP. - Mamy prawo prowadzić takie licea, jakie się nam podoba.

Dodaje też, że do władz uczelni zwróciła się duża grupa rodziców, którzy postanowili zabrać dzieci z liceum Eduzamu, bo byli niezadowoleni z działania tej placówki. W sumie odeszło z niej 50 uczniów ze 150, którzy rozpoczęli naukę we wrześniu.

- Brakowało ławek, krzeseł, w styczniu w ogóle nie było zajęć - opisuje Halina Dołęgiewicz, matka jednego z uczniów, który chodził do liceum Eduzamu, a teraz chce uczyć się w tym prowadzonym przez WSAP. - Mój syn tak się przejął tym wszystkim, że schudł pięć kilogramów.

- Nie dotrzymywano obietnic np. na temat stworzenia siłowni czy kursów spadochronowych - opowiada Jakub Perkowski, jeden z uczniów, którzy odeszli ze szkoły Eduzamu.
- Szkoła była źle zarządzana, narastał konflikt od czasu, gdy jeden z dyrektorów zaczął podważać decyzje drugiego, a przez to stały się niespójne - opisuje Małgorzata Olędzka, która uczyła przedmiotów ścisłych w szkole Eduzam.

- To prawda, że plan był zmieniany kilka razy, ale działo się tak tylko w przypadku odejścia nauczyciela - przyznaje Kamila Przychodzień, dyrektorka szkoły Eduzam. I dodaje, że w pierwszym półroczu odeszło w sumie pięciu nauczycieli na 31 zatrudnionych.

W piątek delegacja rodziców i uczniów, którzy zdecydowali się opuścić tę placówkę poszła do kuratorium. Złożyli tu pismo, w którym opisali swoje zastrzeżenia do szkoły Eduzamu.

- Przeanalizujemy sytuację - zapowiedziała Hanna Marek, rzeczniczka kuratorium. - Jeżeli uznamy za stosowne, to przeprowadzimy kontrolę w liceum prowadzonym przez Eduzam.

Od dziś mundurowe liceum Eduzamu działa w nowej siedzibie, przy ul. Krakowskiej. Uczniowie, którzy stąd odeszli na drugi semestr tego roku szkolnego mogą zapisać się do II Społecznego Liceum w Białymstoku. Ono będzie ich uczyło w budynkach WSAP, co w praktyce oznacza, że po feriach młodzież wraca pod dotychczasowy adres. Placówka WSAP ma ruszyć od września.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny