W poniedziałek rano dyżurny wysokomazowieckiej Policji otrzymał informację o kradzieży samochodu.
53-letni mężczyzna, mieszkaniec gminy Ciechanowiec poinformował, że około północy z jego podwórka został skradziony volkswagen golf. W samochodzie znajdowały się kluczyki oraz dokumenty auta. 53-latek twierdził, że nie zgłaszał kradzieży w nocy gdyż "nie chciał budzić policjantów".
Mundurowi natychmiast rozpoczęli poszukiwania skradzionego golfa. Ale prowadząc czynności dochodzeniowe stwierdzili, że skradziony samochód zatrzymywany był feralnej nocy do kontroli drogowej w sąsiednim powiecie. Jednak jego kierowca nie zatrzymał się i uciekł, a następnie auto porzucił na polnej drodze.
W końcu policjanci ustalili, że golfem kierował 22-letni syn właściciela samochodu. W nocy z 2 na 3 maja 22-latek wraz z kolegami volkswagenem wybrał się na zabawę do Perlejewa. Gdy wracał nad ranem z majówki patrol policji próbował zatrzymać go do kontroli drogowej. Obawiając się konsekwencji prawnych obaj z tatusiem wymyślili rzekomą kradzież samochodu.
Teraz mężczyźni odpowiedzą przed sądem. Ojciec za fałszywe zawiadomienie o niepopełnionym przestępstwie, syn za nie zatrzymanie się do kontroli drogowej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?