Z zawodów w Warszawie - Bemowie, które odbyły się 29-30 sierpnia Wojciech Wojtkowski przywiózł medal i dyplom za zajęcie III miejsca w trójboju siłowym w kategorii 67,5 kg, wynikiem 537 kg (to suma trzech wyników - martwy ciąg, przysiad ze sztangą i wyciskanie na ławeczce). Gdyby trochę mu lepiej poszło w martwym ciągu - byłby nie tylko rekordzistą, ale także mistrzem Polski.
Kurier Hajnowski: Od kiedy zacząłeś trenować sporty siłowe?
Wojciech Wojtkowski: Trenuję od czterech lat. Na początku rekreacyjnie, dla zabicia czasu i nudy. Od dwóch lat bardziej zawodowo.
Co Cię zdopingowało, żeby zająć się akurat takimi sportami?
- To wyszło samo. Przyszedłem do klubu "Żubr" w Hajnówce, kolega Ernest Bijak udzielił kilku porad co do treningów siłowych. Zaczęło się od wyciskania. W 2007 roku byłem na mistrzostwach Polski młodzików do 18 lat, wtedy zająłem IV miejsce. W grudniu 2007 roku były mistrzostwa Polski w trójboju siłowym. Mocna obsada, zająłem XI miejsce. Później chciałem się zrewanżować i po roku przerwy w startach wróciłem na zawody. W tym roku, w kwietniu, w juniorach zająłem IV miejsce.
W kwietniu, czyli tuż przed maturą?
- Tak. Wtedy jednak przegrałem brązowy medal wagą ciała, bo tyle samo zrobiliśmy z kolegą tej samej kategorii wagowej. Byłem czwarty.
Teraz się udało, jest medal.
- Jest. W końcu.
Wspomniałeś, że zająłeś się zawodowo wyciskaniem. Czyli startujesz w zawodach i masz zamiar nadal startować?
- Dopóki jest zdrowie i są warunki, zamierzam startować.
Z małej Hajnówki też można się wybić...
- Jeśli ma się chęci i zapał do treningów, to tak.
Kiedy zobaczymy Cię w Hajnówce, przy jakiej okazji?
- W Hajnówce startuję co roku i będę startował.
Na razie jeszcze w wyciskaniu sztangi leżąc nie pobiłeś Artura Tumiela.
- Jeszcze nie. Akurat Artur jest sporo cięższy ode mnie.
A ile ważysz?
- Między zawodami 70 kg, a później zbijam do 67,5 kg, żeby się zmieścić w kategorii wagowej.
Startowanie w zawodach i super wyniki dają chyba tylko satysfakcję, bo pieniędzy z tego nie ma?
- Tylko satysfakcja i radość z wyników, rekordów życiowych i czasami się trafi, tak jak teraz u mnie, rekord Polski.
Jak zareagowałeś jak się dowiedziałeś, że to jest rekord Polski?
- Wiedziałem, że będę bił rekord Polski, bo zgłosiłem. Wiedziałem też, że dotychczasowy rekord, to 145 kg. Zrobiłem 147,5 kg w wyciskaniu. Ale podchodziłem też do 150 kg i mało mi zabrakło, dosłownie kilku centymetrów przy dociśnięciu sztangi.
Twoja siła skąd się wzięła? Po mamie, tacie, dziadku?
- Nie wiem. Mama z zawodu jest kucharką, tato - stolarzem. Nie wiem, chyba siła sama przyszła.
Zawsze byłeś silny?
- Dopóki nie zacząłem chodzić na siłownię byłem chudziutki, jak większość młodzieży. Nie wyróżniałem się niczym.
Chciałbyś zostać w Hajnówce, czy myślisz o wyjeździe?
- Czas pokaże jak będzie - zostanę, czy wyjadę gdzieś dalej.
Masz rodzeństwo?
- Młodszą o rok siostrę Magdę, uczy się w Supraślu, w liceum plastycznym. Jest bardzo zdolna artystycznie, ale od czasu do czasu przychodzi ze mną na siłownię i trenuje.
Wycisnąłeś 147,5. Co czułeś, gdy wręczano Ci medal?
- Taką radość!! Pierwszy w Hajnówce jestem rekordzistą. W mojej karierze, to także pierwszy medal z zawodów krajowych, na arenie krajowej. Bardzo ważny.
Na razie jest to bardzo krótka kariera. Dopiero cztery lata i w tym rok nie startowałeś.
- W mistrzostwach ani w pucharach Polski nie startowałem. Startowałem w mistrzostwach Hajnówki, Giżycka, Ełku.
A w wyciskaniu sztangi leżąc ile razy już startowałeś?
- W tym roku startowałem prawie na każdych zawodach w regionie północno-wschodnim. 6-7 zawodów, z każdych przywiozłem medal i puchar.
Jakie to były miasta?
- Pierwsze zawody były w Hajnówce, tydzień później w Ełku, następnie Kętrzyn, Grajewo, Pruszków, Brwinów.
Co na to rodzice? Mówią "nie siłuj się synku, bo jeszcze coś sobie zrobisz"?
- Tato mówi: pofolguj z treningami, nie dźwigaj aż tyle. Ogólnie rodzice chyba są zadowoleni, chociaż specjalnie tego nie okazują. Jednak myślę, że w głębi duszy się cieszą.
Ja też tak sądzę. Jeszcze raz gratuluję i dziękuję za rozmowę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?