Wojsko receptą na życie

Wojsko w ostatnim czasie stanęło przed poważnym zadaniem. W związku z wstąpieniem do struktur NATO, a przez to i udział w wielu misjach pokojowych poza granicami kraju musi zmierzyć się z nowym wyzwaniem. By podołać oczekiwaniom, armia powinna nie tylko dysponować sprzętem i wyposażeniem na najwyższym poziomie, ale i dysponować armią, w której skład wchodziliby żołnierze zawodowi. Komendanci wojskowych komend uzupełnień mają pełne ręce roboty. Po pierwsze, muszą zwerbować odpowiednią ilość chętnych do wcielenia w szeregi żołnierzy zawodowych. Po drugie, przygotowanie odpowiedniej dokumentacji dla przyszłego żołnierza chłonie niemało czasu.

- Na dzień dzisiejszy mamy wiele wolnych miejsc w jednostkach na terenie całego kraju - mówi mjr mgr inż. Leszek Frydrych, zastępca komendanta Wojskowej Komendy Uzupełnień w Bielsku Podlaskim. - Ale przyznaję, że w ostatnim czasie chętnych również mamy sporo.

Stawiają na wykształconych

Chętni, którzy chcieliby podołać wyzwaniu powinni być przede wszystkim zdrowi, sprawni i wykształceni. Choć kandydat na żołnierza zawodowego powinien mieć ukończone przynajmniej gimnazjum to ...
- Preferowani są kandydaci posiadający wykształcenie średnie lub wyższe - dodaje mjr Leszek Frydrych. - Bazujemy również na tych, którzy mają już za sobą odbytą zasadniczą służbę wojskową. Ważny jest również wiek kandydata. Obowiązkowo musi mieć ukończone 18 lat. Stawiamy na ludzi młodych, choć zdarzają się przypadki, że do wojska wcielamy osoby, którzy mają ponad 40 lat.

Kandydat również nie powinien być karany i cieszyć się kategorią zdrowia A.
- Do wojska przyjmowane są również kobiety - przyznaje mjr Frydrych. - W chwili obecnej w polskiej armii służy około 1 tys. kobiet. W ostatnim czasie do wojska bielskie WKU wcieliło cztery panie. W tym trzy panie są podchorążymi Wojskowej Akademii Technicznej, a jedna została wcielona do Szkoły Podoficerskiej Wojsk Lądowych w Toruniu na kierunku artyleria. Jeżeli pomyślnie skończy służbę to może zostać nawet dowódcą działa samobieżnego.

Jakie kroki należy przedsięwziąć, by zostać żołnierzem, zawodowym?
- Przede wszystkim należy przyjść do WKU - wyjaśnia kpt. Wojciech Wojnarowski, oficer prasowy bielskiej WKU. - Zastępca komendanta przeprowadza wstępną rozmowę z kandydatem. Przede wszystkim chce się zapoznać z jego oczekiwaniami i w jakich jednostkach chciałby służyć.

Test sprawnościowy

Po rozmowie kandydat jest kierowany do jednostki, gdzie przechodzi test sprawnościowy i rozmowę kwalifikacyjną. Po tym kierowany jest do macierzystej WKU. Tutaj gromadzona jest dokumentacja, przeprowadzane badania lekarskie i kandydat z powrotem kierowany jest do jednostki. Tam podpisuje kontrakt na okres od 1 do 6 lat. Po tym okresie kontrakt można przedłużyć na kolejne 6 lat, po których można zostać przyjętym do służby stałej.

Dla większości kandydatów podstawowym argumentem, którym kierują się podczas wyboru są pieniądze. Jakiego wynagrodzenia mogą spodziewać się na początek?

- 2 tys. 200 złotych brutto plus dodatki - wyjaśnia mjr Frydrych. - Żołnierze mają bezpłatne wyżywienie i zakwaterowanie na terenie jednostki. Planuje się, by rekompensować koszty wynajmu mieszkania dla żołnierzy z rodziną. Oprócz tego żołnierzom przysługuje tzw. 13 pensja no i oczywiście możliwość kariery.
Żołnierze muszą liczyć się z koniecznością wyjazdów na misje pokojowe. Dla niektórych to przygoda. Można także odmówić wyjazdu , ale z takim żołnierzem kontrakt może być rozwiązany.