Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wnioski po meczu Pogoń Szczecin - Jagiellonia (2:1). Trzeba naładować baterie i wrócić na zwycięską ścieżkę

Wojciech Konończuk
Wojciech Konończuk
Porażka Jagiellonii z Pogonią boli, ale nie może przekreślać dokonań białostockiego zespołu w tym sezonie
Porażka Jagiellonii z Pogonią boli, ale nie może przekreślać dokonań białostockiego zespołu w tym sezonie jagiellonia.pl
Nie powiem, że jesteśmy załamani, ponieważ kolejne porażki z pewnością przyjdą. Powinniśmy jednak dalej pracować, żeby nie popełniać takich błędów i wykorzystywać swoje sytuacje - ocenia przegraną 1:2 w Szczecinie z Pogonią kapitan Jagiellonii Białystok Taras Romanczuk. To najlepsze podsumowanie starcia Jagi z Portowcami.

Wpadka w Szczecnie nie może w żaden sposób przekreślić tego, co Jagiellonia dokonała w rundzie jesiennej PKO Ekstraklasy. Skazywana przez niektórych przed sezonem na walkę o pozostanie w elicie drużyna trenera Adriana Siemieńca zgromadziła dotąd 26 punktów i jest wiceliderem tabeli. W zgodnej ocenie fachowców, mediów i kibiców Żółto-Czerwoni wypracowali swój styl i ich mecze przyjemnie się ogląda.

Jagiellonia Białystok. Błędów w rozegraniu jest zbyt dużo

Minusem ostatnich występów Jagiellonii jest duża liczba pomyłek przy wyprowadzaniu piłki w pobliżu własnego pola karnego, a nawet w obrębie "szesnastki". W zremisowanym 3:3 wyjazdowym meczu z Lechem Poznań praktycznie wszystkie gola dla Kolejorza były efektem fatalnych zagrań białostoczan. W Szczecinie także, szczególnie w pierwszej połowie, gościom z Podlasia przytrafiło się sporo nieodpowiedzialnych decyzji i podań do rywali w bardzo niebezpiecznych strefach.

Jagiellonia ma najlepszy atak w lidze, ale ostatnio popełnia zbyt dużo pomyłek w defensywie
Jagiellonia ma najlepszy atak w lidze, ale ostatnio popełnia zbyt dużo pomyłek w defensywie jagiellonia.pl

Oczywiście, efektem wciągania rywali w pobliże własnej bramki jest to, że gdy już Jadze uda się wyjść spod pressingu, to z przodu tworzą się wolne przestrzenie. Nieprzypadkowo Żółto-Czerwoni zdobyli już 30 bramek, najwięcej spośród wszystkich ekip PKO Ekstraklasy. Ważne jednak, by zachowane były proporcje między podejmowanych ryzykiem a korzyściami dzięki niemu uzyskanymi. W Poznaniu i Szczecinie zostały one zachwiane.

Bez armat ani rusz

Jedną z głównych przyczyn porażki z Pogonią były potężne osłabienia w ataku, bo przeciwko Portowcom nie mogli wystąpić kontuzjowani Afimico Pululu i Jesus Imaz. Przy braku armat, z konieczności na szpicy wystąpił Jose Naranjo, który jednak nie sprostał wyzwaniu.

- Z pewnością z Pogonią zabrakło nam Pululu z przodu, który mógłby utrzymać się przy piłce i trochę "porozbijać" obrońców. Myślę, że Jesus Imaz również byłby dużą pomocą w takim meczu. Przestrzenie dla tak inteligentnego zawodnika jak on były na boisku - przyznaje w wywiadzie dla klubowych mediów Taras Romanczuk.

Pozytywem meczu z Portowcami jest to, że kilka dni po wyczerpującym spotkaniu z Lechem, piłkarze trenera Siemieńca stanęli na wysokości zadania, jeśli chodzi o przygotowane fizyczne. Po stracie bramki na 1:2 białostoczanie przejęli inicjatywę i do końca walczyli o uratowanie przynajmniej punktu, czego efektem była bardzo dobra okazja Rui Nene w doliczonym czasie gry. Nie udało się, ale Jagiellonia pokazała, że jej piłkarze potrafią się szybko zregenerować, co dobrze wróży przed końcówką rundy jesiennej.

Trzynastka była pechowa nie tylko dla Jagiellonii

Pogoń przerwała w 13. serii gier serię sześciu ligowych meczów bez porażki Jagiellończyków. Ale nie tylko Żółto-Czerwoni mogą powiedzieć, że trzynastka była pechowa. Z wyjątkiem pogromców białostoczan ze Szczecina, żadna z drużyn ścisłej czołówki nie zdołała wywalczyć kompletu punktów. Najgorzej minioną serię wspominać będzie na pewno Legia Warszawa, która uległa u siebie Stali Mielec 1:3, ponosząc czwartą ligową porażkę z rzędu.

Do końca pierwszej rundy przed Jagiellonią jeszcze cztery mecze. Jej rywalami będą kolejno:

  • Stal Mielec (dom, 3 listopada)
  • Korona Kielce (wyjazd, 11 listopada)
  • Piast Gliwice (dom, 24 listopada)
  • Warta Poznań (wyjazd, 2-3 grudnia)

Nie są to przeciwnicy z ligowego topu, ale jak pokazuje wygrana Stali w stolicy, żadnego zespołu nie można lekceważyć. Dlatego białostoczanie już skupiają się na starciu z mielczanami.

Kristoffer Hansen: Liczę na to, że naładujemy baterie i wrócimy na zwycięską ścieżkę meczem ze Stalą
Kristoffer Hansen: Liczę na to, że naładujemy baterie i wrócimy na zwycięską ścieżkę meczem ze Stalą jagiellonia.pl

- Teraz musimy odpocząć, potrenować i właściwie przygotować się do piątkowego meczu. O to chodzi w piłce. Jeśli przegrasz masz szansę się odkuć w kolejny weekend. Liczę na to, że naładujemy baterie i wrócimy na zwycięską ścieżkę meczem ze Stalą - zapowiada pomocnik Jagi Kristoffer Hansen. Oby słowa Norwega sprawdziły się w starciu z ekipą z Mielca.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny