Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Włókniarz Białystok - Tur 2:5, Tur - Rudnia Zabłudów 7:1

Krzysztof Jankowski
Już w pierwszej połowie meczu z Rudnią Dawid Stasiuk (strzela głową) był bliski pokonania bramkarza. Udało mu się to jednak dopiero w doliczonym czasie gry z rzutu karnego.
Już w pierwszej połowie meczu z Rudnią Dawid Stasiuk (strzela głową) był bliski pokonania bramkarza. Udało mu się to jednak dopiero w doliczonym czasie gry z rzutu karnego. Fot. Krzysztof Jankowski
Prawdziwą metamorfozę przeszła w ostatnim tygodniu piłkarska drużyna Tura. Nasi zawodnicy, grając w nowym-starym ustawieniu 1-4-4-2, zaaplikowali rywalom w dwóch meczach dwanaście goli i zdobyli komplet punktów. W Białymstoku wygrali z tamtejszym Włókniarzem 5:2, a u siebie rozbili Rudnię Zabłudów 7:1.

W ten sposób Tur powoli nawiązuje do swojej tradycji sprzed lat - zespołu grającego wesoły futbol, nastawiony bardziej na strzelanie goli, niż obronę przed atakami rywali. Może nie zawsze przynosi to punkty, ale spore emocje kibice mają jak w banku.

Już w środę w Białymstoku mecz na sztucznym boisku MOSP-u mógł się skończyć jeszcze wyższym, hokejowym wynikiem. Obie drużyny miały mnóstwo okazji do strzelenia bramek, ale wielokrotnie obronną ręką z sytuacji sam na sam z napastnikami wychodzili obaj bramkarze. A gdy już padały gole, to były one niebanalnej urody. Tak, jak ten Mateusza Jakubowskiego (huknął w okienko z prawie 30 metrów), Karola Jakubowskiego (po wymianie wysokich piłek główkował z półdystansu nad bramkarzem), czy Krzysztofa Kożuszkiewicza (trafił z półobrotu w okienko bramki Tura).

- Włókniarz nas trochę zlekceważył, ale to jednak najmocniejsza z białostockich drużyn w naszej lidze - mówił trener Mirosław Car.

Znacznie słabsza była Rudnia Zabłudów, którą nasi zawodnicy w sobotę zasypali golami. W przodzie błyszczeli zwłaszcza: Karol Car, Rafał Iwaniuk i Artur Kiszko. Goście zdobyli honorowego gola dopiero wtedy, gdy trener Car wpuścił na boisko obrońców juniorów.

STATYSTYKA

Włókniarz Białystok - Tur 2:5 (1:3)
Bramki: 0:1 - 8' Naumczuk (as. M. Jakubowski), 0:2 - 10' M. Jakubowski (as. Car), 0:3 - 28' Car (as. Iwaniuk), 1:3 - 34' Poduch, 1:4 - 52' Karol Jakubowski (gł, as. M. Jakubowski), 1:5 - Iwaniuk (as. Kiszko), 2:5 - 90'+2 Kożuszkiewicz. Żółte kartki: Bierżyn, Iwaniuk, Car, Kozłowski (wszyscy Tur). Czerwona kartka - 66' Bierżyn (faul). Widzów 80.
Tur: Osmulski - Naumczuk - Kamil Jakubowski (33' Kulikowski), Chilkiewicz, Bierżyn - M. Jakubowski, Kosiński, Car, Karol Jakubowski - Iwaniuk (90'+3 Wierbicki), Kiszko (74' Kozłowski).

Tur - Rudnia Zabłudów 7:1 (1:0)
Bramki: 1:0 - 20' Iwaniuk (as. Kiszko), 2:0 - 48' Kosiński (as. Iwaniuk), 3:0 - 57' Kiszko (as. Kosiński), 4:0 - 59' Naumczuk (as. Kiszko), 5:0 - 78' Kozłowski (as. Car), 6:0 - 84' Karol Jakubowski (gł, as. Cara), 6:1 - 87' Prus, 7:1 - 90'+2 Stasiuk (k). Żółte kartki: Tkaczuk (Tur); Zimnoch, Mularczyk (Rudnia). Sędzia: Paweł Graczyk (Białystok). Widzów 130.
Tur: Osmulski - Naumczuk - Kulikowski, Chilkiewicz (81' Wielanowski), Karol Jakubowski - M. Jakubowski (69' Kozłowski), Kosiński, Car, Kiszko (88' Grodzki) - Iwaniuk (85' Tkaczuk), Stasiuk.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny