Przedwczoraj po południu weszli jednocześnie do trzech mieszkań w Kozienicach, gdzie zatrzymali kompletnie zaskoczonych mężczyzn: 31-letniego Jarosława B. - szefa grupy przestępczej, 38-letniego Marka C. i 31-letniego Huberta B.
Podstępnie, pod pozorem legalnej, świetnie płatnej pracy, werbowali młode kobiety z Ukrainy. Te trafiały jednak do agencji towarzyskich, gdzie były zmuszane do uprawiania prostytucji.
Nad tą sprawą policjanci z wydziału kryminalnego i dochodzeniowo-śledczego komendy stołecznej Policji pracowali od 2007 roku.Sprawa toczyła się dwutorowo. Z jednej strony funkcjonariusze ukraińscy pracowali nad zatrzymaniem osób związanych z tym procederem na Ukrainie, z drugiej - stołeczni kryminalni zbierali materiały dowodowe, aby zatrzymać podejrzewanych mieszkańców Kozienic. Gdy mieli już niezbite dowody, przystąpili do zatrzymania.
Kryminalni ustalili, że mężczyźni, aby nie zwracać na siebie uwagi służb granicznych, dojeżdżali do granicy samochodami, tam zostawiali auta i przekraczali przejście graniczne, korzystając z tzw. okazji. Jechali w umówione miejsce, gdzie dokonywali transakcji i wraz z kobietami przekraczali granicę. Już wiadomo, że zatrzymani swoją przestępczą działalność prowadzili od 2003 do 2007 roku.
Na Ukrainie prawomocnymi wyrokami skazano już 5 mężczyzn za udział w tym przestępczym procederze. Polakom grozi teraz do 15 lat pozbawienia wolności.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?