Jerzy Kruszyński nie jest już przewodniczącym rady nadzorczej upadłej spółki ZNTK Łapy.
– Złożyłem rezygnację, bo nie chcę dalej pracować – tylko tyle powiedział.
Udziałowcy ZNTK chcą zamiany upadłości likwidacyjnej spółki na układową. Dlatego też zwołali nadzwyczajne walne zgromadzenie. Jednak o podjętych decyzjach walnego nikt nie chce mówić.
– Nie jestem uprawniona do udzielania informacji – mówi Maria Warakomska, notariusz.
Ryszard Ekiert, były prezes spółki, stwierdził, że nie zna wyniku obrad.
Z kolei Władysław Trojnar z firmy Kapea, która posiada 11 proc. akcji ZNTK, mówi, że nie uczestniczył w posiedzeniu.
Przypomnijmy, że właściciele 1/20 akcji tej spółki, którzy zwołali nadzwyczajne walne zgromadzenie, uważają, że po doprowadzeniu do zamiany upadłości likwidacyjnej na układową łatwiej dojdą do porozumienia z wierzycielami odnośnie uregulowania długów upadłych zakładów.
Zdaniem Romana Czepe, burmistrza Łap, plany te nie wróżą powodzenia.
– Układowe działanie to inaczej zatrzymanie procesu likwidacyjnego spółki. Akcjonariusze muszą się więc porozumieć co do tego, na jakiej zasadzie rozliczą się z dłużnikami – rozważa Czepe.
Przypomnijmy, że zobowiązania spółki wynoszą ponad 30 mln zł. A wśród wierzycieli ZNTK są gmina Łapy, ZUS oraz urząd skarbowy.
– Udziałowcy muszą znaleźć pieniądze na pokrycie długów oraz przedstawić plan naprawczy zakładu – dodaje Czepe.
Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?