I tylko częściowo był to żart, bo faktycznie nie był to pilotażowy program urzędu miasta i nikt nie zbierał nieużywanych sprzętów domowych, aby przystanki wyposażać.
Chcieliśmy, żeby na przystanku było przytulnie jak w domu, żeby wywołał uśmiech na twarzach mieszkańców, pozytywnie nastrajał na cały dzień i sprzyjał rozmowom. Mam nadzieję, że to się udało.
Przytulny przystanek rozebraliśmy wieczorem. Wszystko wróciło do normy. Hm, do normy? Tylko co powinno być normą?
Dziękuję wszystkim, którzy odwiedzili nasz przystanek, a tych, którym przypadł do gustu gorąco pozdrawiam. Nad normą musimy chyba wszyscy jeszcze popracować, choć do tego, aby w Białymstoku było milej i sympatyczniej wcale tak wiele wysiłku nie trzeba. Zacznijmy od uśmiechu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?