Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Urząd miejski. Urzędniczka nie pomogła chorej na parkinsona

Julita Januszkiewicz [email protected] tel. 85 748 95 18
Urzędnicy nie pomogli chorej. Nam wystarczyła chwila
Urzędnicy nie pomogli chorej. Nam wystarczyła chwila Archiwum
Jakim trzeba być prymitywnym, by nie mieć w sobie ludzkich odruchów - krytykuje prof. Jerzy Kopania, etyk. Urzędniczka białostockiego magistratu odmówiła chorej na parkinsona kobiecie pomocy w wypełnieniu prostego druku.

Dwie choroby

Dwie choroby

Po raz pierwszy formalnie tę chorobę opisał w 1817 roku James Parkinson, ale znana była ludziom od stuleci. Wystarczająco więc długo, by poznać jej przebieg i skutki oraz wiedzieć jak bardzo jest dotkliwa. Szczególnie w społeczeństwie uwielbiającym rozprawiać o chorobach i uważającym się za niezwykle wrażliwe na ludzką niedolę. Wśród licznych objawów występuje charakterystyczne drżenie rąk, spowolnienie i zubożenie ruchów, a wykonywanie tych precyzyjnych (pisanie) przysparza choremu szczególnych trudności. Nie uwalnia go to od obowiązku życia i w miarę możliwości normalnego funkcjonowania w codzienności. Nikt nie wie, kiedy może nadejść dla niego straszna diagnoza. Oby nigdy. Jednak, kiedy już się stanie, to nim nadejdzie w końcu dobra wiadomość o wynalezieniu skutecznego leku, niech spotyka na swojej drodze dobrych urzędników, którzy okażą się też dobrymi ludźmi. Jedno drugiego nie wyklucza i na szczęście coraz częściej tak bywa. Zaledwie kilka chwil trwała w naszej Redakcji pomoc przy wypełnieniu dokumentu, który dla drżącej ręki był koszmarem. Krócej niż potrzebowali urzędnicy, by w niezdrowy sposób uzasadnić odmowę udzielenia takiego wsparcia.

Piotr Wąsikowski

Nie mogłam utrzymać w ręku długopisu, a urzędniczka nie chciała mi pomóc. Potraktowała mnie jak przedmiot - mówiła ze łzami Halina Poskrobko, rencistka. Chorej na parkinsona kobiecie należał się zwrot 10 zł opłaty skarbowej.

Poszła do departamentu finansów w urzędzie miejskim przy ul. Słonimskiej w Białymstoku.

- Urzędniczka kazała mi wypełnić wniosek. Tłumaczyłam, że nie dam rady sama tego zrobić, bo trzęsą mi się ręce. Poprosiłam tę panią, by mi pomogła. Ale ona bez skrupułów odmówiła. Nawet nie spojrzała w moją stronę - skarżyła się pani Halina.

Opowiadała, że urzędniczka zaproponowała jej nawet, by wróciła do domu i tam poprosiła kogoś z sąsiadów o wypełnienie druku.

- Usłyszałam też, że w takiej sytuacji powinnam przyjechać z osobą zdrową. Jak można tak lekceważyć chorą osobę? Trzeba nie mieć serca.

Załamana przyszła do redakcji. Wypełniliśmy za nią druk. Zajęło nam to chwilę. W rubryki trzeba było wpisać tylko datę, PESEL, adres, dane osobowe, a także czego dotyczy sprawa.

Pani Halina wróciła do magistratu.

- Tym razem sprawa została załatwiona. Dzięki wam nie musiałam wracać autobusem na ulicę Barszczańską, na drugą stronę miasta, by prosić sąsiadów o pomoc. Nie mam na to zdrowia, a bilety kosztują - mówiła rencistka.

Przełożeni urzędniczki nie widzą problemu.

- Ta pani mogła złożyć wniosek ustnie. Sporządzilibyśmy odpowiedni protokół - stwierdził Lucjan Karol Bielawski, dyrektor departamentu finansów w białostockim magistracie.

Tyle że nikt tego pani Halinie nie zaproponował.

Gdy zapytaliśmy dyrektora Bielawskiego, czy pomógłby chorej na parkinsona osobie wypełnić wniosek, odesłał nas do rzeczniczki magistratu. Ona powiedziała nam, że potrzebuje dwóch tygodni na sformułowanie odpowiedzi.

Prof. Jerzy Kopania, białostocki etyk, jest tym zdarzeniem oburzony.

- Jak prymitywnym jest zachowanie tej urzędniczki oraz jej zwierzchników -nie przebiera w słowach prof. Jerzy Kopania. Przypomina, że są opłacani z naszych podatków, w tym m.in. pani Haliny Poskrobko. - Ich obowiązkiem jest pomóc petentom.

Według niego, urzędniczka powinna ponieść konsekwencje.

- Na miejsce bezdusznych urzędników jest przecież tylu chętnych - dodaje.

Czytaj e-wydanie »

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny