Czytniki w autobusach nie widziały czipów zamontowanych w legitymacjach studenckich, które identyfikują daną osobę. Przez taki błąd, popełniony przez uczelnianych informatyków, studenci pierwszego roku Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku nie mogą korzystać z legitymacji studenckich jako e-kart.
Zasada jest taka, że student z początkiem roku akademickiego dostaje legitymację i może przykładać ją do czytników w autobusach. Dzięki temu nie musi wyrabiać e-karty. Niestety, studenci UMB nie mogą korzystać z takiego udogodnienia.
- Błąd będzie natychmiast skorygowany - mówi prof. Lech Chyczewski, rzecznik UMB.
Ci studenci, którzy dostali już legitymacje mogą od jutra zgłaszać się do dziekanatu. Informatycy sprawią, że legitymacje będą działały jak e-karty. Natomiast ci, którzy do tej pory nie odebrali dokumentu, dostaną już nowy - z właściwymi czipami.
Do czasu zakończenia całego zamieszania, studenci nie mają wyjścia i muszą kupować papierowe jednorazówki lub wyrabiać sobie karty miejskie i je doładowywać.
- E-karty przecież nie przepadną. Niektórzy studenci wręcz wolą je sobie wyrobić i z nich korzystać, niż przykładać do czytników legitymacje. Tak jest też z fanami Jagiellonii. Niektórzy, mimo że mają karty kibica, wyrabiają sobie bilety elektroniczne - podkreśla Jarosław Wyszkowski, zastępca prezesa Białostockiej Komunikacji Miejskiej.
Wspomina, że cztery lata temu UMB miał identyczny problem. Został on jednak bardzo szybko rozwiązany.
- Mamy nadzieję, że w przyszłości nie dojdzie już do takich sytuacji - podkreśla prof. Lech Chyczewski.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?