Wyjeżdżając z ulicy Raginisa w lewo w Wysockiego nie mam szans, żeby zawrócić i wjechać w ulicę Błękitną - zadzwonił do nas Adam Mirowski. - Z kolei skręcając w prawo, muszę dojechać aż do cmentarza albo galerii i tam spróbować zawrócić. Od ulicy gen. Andersa oczywiście można też wjechać w ulicę Błękitną, ale wtedy też nadrabiam zbyt dużo drogi - opowiadał.
Nie tylko pan Adam ma taki problem. Kierowcy, którzy chcą dojechać do ulicy Błękitnej z ulicy Raginisa narzekają na organizację ruchu na skrzyżowaniu ulic Raginisa i Wysockiego.
- Znaki nakazują tu poruszanie się albo w lewo, albo w prawo - mówi pan Wojciech. - Osoby, które chcą dojechać do ulicy Błękitnej musza jechać prosto. I tu mamy problem.
- Nic by się nie stało, gdyby z jednego z pasów przeznaczonych do tej pory do skręcania w lewo, można było pojechać też prosto - podpowiada Adam Mirowski. - Przecież w tym czasie kierowcy jadący ulicą Wysockiego i tak stoją na czerwonym - tłumaczy.
Zdarzają się jednak i tacy kierowcy, którzy nie przestrzegają przepisów i nie zwracając uwagi na znaki, z ulicy Raginisa jadą wprost w ulicę Błękitną.
- Przedstawiliśmy problem w zarządzie dróg i inwestycji miejskich - mówi Beata Kołakowska z biura prasowego urzędu miejskiego. - Przed podjęciem jakichkolwiek decyzji dotyczących zmiany organizacji ruchu sprawa musi być jednak dokładnie przeanalizowana. Do końca tygodnia drogowcy podejmą decyzję, jak rozwiązać problem wjazdu w ulicę Błękitną.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?