Tuż obok skrzyżowania ul. Wiejskiej i Zwierzynieckiej jest niewielki fragment drewnianej zabudowy. Po drugiej stronie ulicy stoją wysokie bloki, na zapleczu - budynki Politechniki Białostockiej.
- Tutaj miało być już wszystko. Były plany, by w miejscu naszych domów wykopać basen lub wybudować parking wielopoziomowy - mówi Krzysztof Pawluczuk.
Od 1963 roku mieszka w niewielkim domu przy ul. Przekątnej 2. - Mamy tu tylko dwie ulice, obie o geometrycznych nazwach - śmieje się.
Druga ulica nazywa się Prosta. Kiedy powstawała Politechnika Białostocka podzielono ją na pół. Przy fragmencie od strony ul. Świerkowej wyrosło blokowisko.
- Tylko tutaj jakoś się jeszcze trzymamy. Człowiek tak długo mieszka w tym domu, że nie chciałby się stąd wynosić - twierdzi Krzysztof Pawluczuk.
Dom budował jeszcze jego dziadek. Deski mają podobno około stu lat. Nieco młodszy (bo z 1938 roku) jest dom Mariana Czeczkowskiego. Stoi przy ul. Prostej 5.
- Nasze domy powoli wymierają. Młodzi chętnie by tu zamieszkali, ale musieliby zrobić gruntowny remont. Tymczasem nie wiadomo czy teren ten przypadkiem nie jest szykowany na postawienie bloków. A wtedy urzędnicy zabronią przeprowadzania remontów i domy będą skazane na zagładę - twierdzi Marian Czeczkowski.
Odpowiedź czy tak właśnie będzie możemy poznać już niedługo. Miejscy urbaniści szykują bowiem studium zagospodarowania przestrzennego. Ma ono określić w jakim kierunku powinny się rozwijać poszczególne części naszego miasta. Tymczasem w okolicach ul. Prostej, Wiejskiej i Kopernika obowiązuje plan miejscowy.
- Teren przeznaczony jest pod zabudowę usługową z zakresu: szkolnictwa wyższego, edukacji, kultury, administracji, gastronomii, rozrywki, czy zdrowia. Możliwe jest również utworzenie tu parkingu wraz z zielenią - informuje Magdalena Jurczak z magistratu.
Plan mówi też o tym, że mieszkańcy mogą przeprowadzać remonty, jak i przebudowywać swoje domy. Pod warunkiem jednak, że nie będzie zmieniona kubatura obiektów ani ich wysokość. Jeśli więc nic się nie zmieni, mieszkańcy mają gwarancję, że ich domy nie będą skazane na zagładę. Pytanie: na jak długo?
- Oby jak najdłużej - mówi Krzysztof Pawluczuk.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?