3 z 5
Poprzednie
Następne
Ul. Sienkiewicza. Empik - najsławniejszy klub Białegostoku (zdjęcia)
Empik - niezapomniana historia
Albo państwo Januszkowscy - znane małżeństwo tancerzy, też stale zajmowali ten sam stolik. Kiedyś pani Tamara przyszła i akurat był zajęty przez kogoś przyjezdnego. Grzecznie się zwróciła do mężczyzny: ja bardzo pana przepraszam, ale ja zawsze o tej godzinie tu piję kawę i pan ze zrozumieniem się przesiadł. A znowu małżonka pewnego architekta, też stała bywalczyni zasłabła pewnego dnia, gdy szła do empiku, przyjechała karetka, zabrano ją do szpitala, podano leki, lekarz powiedział, że wszystko już w porządku i zostanie odwieziona do domu. A ona na to: ja nie chcę do domu, proszę mnie zawieźć do empiku, tam na mnie czekają. Karetka podjechała, wszedł ratownik i zameldował: przywieźliśmy pani bywalczynię, ale proszę na nią spoglądać.