Ul. Rzymowskiego. Strefa spokojnego ruchu

Nowe znaki właśnie zostały ustawione. U niektórych kierowców budzą jeszcze zdziwienie, choć wielkiej rewolucji nie wprowadzają. Podkreślają tylko to, o czym każdy posiadacz prawa jazdy powinien pamiętać.

- O zasadzie prawej ręki. Dotychczas był z tym wielki problem. Mamy nadzieję, że teraz ruch się uspokoi - mówi Zbigniew Strzałkowski, mieszkaniec ul. Rzymowskiego.

Jego osiedle to ponad pięćdziesiąt domów jednorodzinnych, kilka wąskich uliczek. Jedna z nich prowadzi do kościoła, dlatego w niedzielę panuje tu spory ruch.

- Do tej pory wielu kierowców nie zwracało uwagi na prawą stronę, choć to ludzie wyjeżdżający stamtąd mieli pierwszeństwo. Ruch odbywał się po wariacku. Trzeba było przepuszczać rozpędzone pojazdy jadące prosto, choć to wbrew przepisom - tłumaczy Zbigniew Strzałkowski.
Dlatego grupa mieszkańców postanowiła to zmienić. Napisali pismo do urzędu miejskiego o zmniejszenie dozwolonej prędkości i nowe oznakowanie. Prośba została rozpatrzona pozytywnie. Zamiast 40 km/h jest 30 km/h, do tego wszystkie ulice są równorzędne.

- Zgodziliśmy się na taką organizację ruchu, by zapewnić komfort życia okolicznym mieszkańcom - podkreśla Janusz Ostrowski, dyrektor Zarządu Dróg i Inwestycji.

Rewolucja drogowa czeka też innych mieszkańców osiedla Nowe Miasto. Na obszarze między ulicami Pułaskiego, Żeromskiego, Pogodną, Wiejską i Kawaleryjską ma zostać wprowadzona strefa uspokojonego ruchu. - 10 września powinniśmy otworzyć oferty od firm, które zajmą się wykonaniem tego zadania - dodaje Janusz Ostrowski.

Chodzi m.in. o zrobienie przykanalików deszczowych. W strefie uspokojonego ruchu znikną znaki. O pierwszeństwie przejazdu decydować będzie zasada prawej strony. Podniesiona zostanie nawierzchnia skrzyżowań i przejść dla pieszych.