Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Turniej Czterech Skoczni. Dominator Stoch wygrał również konkurs w Innsbrucku!

Tomasz Kuczyński
Kamil Stoch
Kamil Stoch Fot Arkadiusz Gola / Polskapresse
Po Oberstdorfie i Ga-Pa Kamil Stoch był bezkonkurencyjny również w Insbrucku. Skoczek z Zębu nokautuje konkurencję, nad drugim w klasyfikacji generalnej Turnieju Czterech Skoczni Niemcem Andreasem Wellingerem ma 64,5 pkt przewagi. Na czwarte miejsce awansował Dawid Kubacki. Stoch ma szansę na powtórzenie wyczynu Niemca Svena Hannawalda z sezonu 2001/2002 i wygrania wszystkich czterech konkursów.

Konkurs prowadzony przy padającym deszczu zaczął się dobrze dla Polaków. W pierwszym pojedynku zawodów Jakub Wolny okazał się lepszy od Petera Prevca. Polak skoczył 124,5 m, a Słoweniec 119 m. Wprawdzie Wolny miał lepsze warunki pogodowe, ale i tak uzyskana odległość dała mu wygraną w tej parze. W następnej „polskiej” parze Japończyk Noriaki Kasai skoczył 125 metrów i pokonał Macieja Kota, który wylądował na 127 metrze. Ostatecznie Polak awansował do II serii jako szczęśliwy przegrany. Sędziowie zareagowali obniżeniem belki startowej, ale po trzech pojedynkach, zweryfikowali swą decyzję, przedłużając rozbieg.

Kiedy Niemiec Andreas Wellinger poleciał na 133 metr, belka znów została obniżona i z krótszego najazdu oddał skok oddał debiutujący w Pucharze Świata 17-letni Tomasz Pilch. Lider klasyfikacji generalnej Pucharu Kontynentalnego miał 116,5 m i przegrał z Niemcem Stephanem Layhe (123,5 m). Siostrzeniec Adama Małysza zajął 40. miejsce i nie awansował do serii finałowej. Swój pojedynek przegrał też Piotr Żyła (122 m), uznając wyższość Karla Geigera z Niemiec (125,5 m). Wiślanin dostał promocję do II serii dzięki dobremu wynikowi.

Rywal Stefana Huli Florian Altenburger miał tylko 107 metrów. Mistrz Polski nie tylko pokonał Austriaka, ale skoczył 123,5 m. Tak samo Jarkko Maeaettae z Finlandii (104,5 m) nie był w stanie powalczyć z Dawidem Kubackim - 122 m. Skok Polaka był wstrzymany, zawodnik musiał zejść na chwilę z belki, stąd pewnie nie tak dobra odległość.

Zanim pojawił się Kamil Stoch, swój skok oddał jego największy rywal Richard Freitag. Niemiec doleciał na 130 metr, ale stracił równowagę po skrzyżowani się nart i zaliczył upadek. Gdy pojawiła się pomoc medyczna wydawało się, że lider PŚ będzie musiał skorzystać z noszy. Opuścił zeskok jednak o własnych siłach, ale widać było, że odczuwa skutki upadku. W tym samym miejscu, na 130 metrze, ale z obniżonego rozbiegu, wylądował Stoch i choć miał kłopoty przy lądowaniu, ustał skok. Z kronikarskiego obowiązku dodajmy, że Markus Schiffner z Austrii przegrał z nim pojedynek (116,5 m).

Po I serii prowadził więc Stoch o 8,1 pkt przed Danielem Andre Tande z Norwegii i Niemcem Markusem Eisenbichlerem. Kot był 11, Żyła 12, Wolny 13, Hula 14, Kubacki 18. Natomiast Freitag, który zajmował 22. miejsce postanowił już nie skakać...

W serii finałowej swoje miejsce z Polaków poprawił tylko Hula, który był 11. Eisenbichler zepsuł skok (117 m) i spadł na 8 miejsce. Wellinger awansował na 3. pozycję. A Stoch? Wylądował 128,5 m i sam z uśmiechem i niedowierzaniem kiwał głową.

Kamil Stoch: W Bischofshofen będzie trochę nerwów, ale postaram się zrobić swoje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Turniej Czterech Skoczni. Dominator Stoch wygrał również konkurs w Innsbrucku! - Portal i.pl

Wróć na poranny.pl Kurier Poranny