Liczby nie kłamią, a statystyki wyglądają przerażająco. Dwa letnie miesiące nie upłynęły szczęśliwie dla dziewięciu osób. Aż osiem z nich zginęło na drogach powiatu sokólskiego, a jedna utonęła na zalewie w Korycinie.
Te statystyki są tym bardziej przerażające, gdy zestawi się je z tymi sprzed roku. W czasie zeszłorocznych wakacji nie było ani jednej ofiary wypadków drogowych. Te zerowe wakacyjne statystyki popsuł wtedy jedynie tragiczny wypadek w Szudziałowie. Na gliniance utopił się tam wtedy chłopiec.
Dzieci były bezpieczne
Podczas tych wakacji woda też nie oszczędziła ofiar. Na początku sierpnia na zalewie w Korycinie utopił się 17-letni mieszkaniec Białegostoku. Na szczęście, innych tragicznych wypadków z udziałem dzieci, nie było.
- Nie zanotowaliśmy zdarzeń, gdzie dzieci byłyby uczestnikami wypadków - mówi Marta Kurylonek, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Sokółce . - W tym roku nie doszło też do żadnych wypadków w gospodarstwach rolnych. Mieliśmy tylko to jedno utonięcie. Ale to i tak zawsze o jedno za dużo.
Najbardziej tragiczne, jak zwykle zresztą, okazały się wypadki drogowe. To one zebrały śmiertelne żniwo.
Wzrost o 800 procent
W porównaniu z wakacjami sprzed roku, liczba wypadków drogowych wzrosła nieznacznie, z 17 do 20. Ale śmiertelność wzrosła aż o 800 procent! W lipcu i sierpniu 2008 roku na naszych drogach nikt nie zginął, a w tym roku aż 8 osób.
- Na naszych drogach jest coraz więcej samochodów. Jesteśmy coraz bardziej zmotoryzowani. To powoduje tłok na drogach. Kierowcy często śpieszą się, zbyt szybko naciskają na gaz. Nie robią postojów w trakcie długich podróży. To wszystko wpływa na to, że na drogach jest niebezpiecznie - tłumaczy oficer prasowy.
Jeździmy za szybko
Do najtragiczniejszego wypadku doszło już na początku wakacji. Zderzenia z tirem nie przeżyła trzyosobowa rodzina ze Śląska.
Pomimo tego, nasz powiat i tak nie ma najgorszego powakacyjnego bilansu. Powód? Nie jesteśmy rejonem atrakcyjnym dla turystów.
- Nasz rejon nie jest typowo wypoczynkowy. Tutaj raczej przyjeżdżają rodziny z dziećmi do gospodarstw agroturystycznych, a nie zorganizowane wycieczki - mówi oficer prasowy.
Marta Kurylonek dodaje jednocześnie, że wciąż najczęstszą przyczyną wypadków pozostaje nadmierna prędkość.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?