Toruń: Festiwal Meteorów. Sukces białostockich konstruktorów

Pięć medali na sześć możliwych, w tym dwa złote. Sukces jest naprawdę wielki. Jestem bardzo dumny z białostockiej drużyny. Tworzą ją młodzi ludzie: studenci i uczniowie szkół średnich - mówi Piotr Sewastianik, prezes Polskiego Towarzystwa Rakietowego.

Razem z kilkunastoma pasjonatami rakietowych lotów wziął udział w Festiwalu Meteorów w Toruniu. W wyjeździe naszej grupy pomógł urząd miejski w Białymstoku.

Opłacało się. W ramach festiwalu został zorganizowany konkurs rakiet, w którym wzięli udział reprezentanci z całej Polski, m. in. z Krakowa, Łodzi, Gdańska, Poznania. Wszystkich zdeklasowała białostocka drużyna.

W kategorii silników małej mocy trzy pierwsze miejsca zajęli reprezentanci naszego miasta. To Piotr Fidukiewicz, Kamil Czechowski, Natalia Szczech. W kategorii silników dużej mocy nasi konstruktorzy też byli w pierwszej trójce.
Trzecie miejsce zajął Tomasz Jakubowski, natomiast pierwsze - Wojciech Głażewski. To były student Politechniki Białostockiej i jeden z konstruktorów łazika marsjańskiego Magma, który w tym roku wygrał międzynarodowe zawody. Wojciech Głażewski razem z całą drużyną Magmy otrzymał również Złote Klucze "Kuriera Porannego".

- Tym razem zabrałem się za rakietę, bo potrzebowałem odmiany. Poza tym mam trochę doświadczenia modelowego. Lubię składać samoloty - mówi Wojciech Głażewski.

Swój model zrobił w ciągu tygodnia, bo na wyjazd zdecydował się w ostatniej chwili. Pojazd został nazwany Renesans 1.

- To nie jest skomplikowana rakieta. Im prostsza i lżejsza konstrukcja tym lepiej. Lepsze są bowiem osiągnięcia. W trakcie konkursu nie było żadnych komplikacji - dodaje były student Politechniki Białostockiej.

Od miesiąca współpracuje z Polskim Towarzystwem Rakietowym. Udało im się rozsławić nasze miasto na cały kraj.

- Tym bardziej że relacje z toruńskiego festiwalu pojawiły się w ogólnopolskich mediach - mówi Piotr Sewastianik. - Nasz plan na przyszłość to w górę i więcej medali - dodaje.