Tomek Gołębiewski potrzebuje naszego wsparcia

Na nasze konto wpływają przeróżne kwoty. Mamy przelewy ze szkoły, z parafii, jednak najwięcej wpłat jest od osób indywidualnych. Czasem ludzie wpłacają tylko kilka złotych, inni kilkadziesiąt, był też przelew na tysiąc złotych - mówi Michał Gaweł z Caritas Archidiecezji Białostockiej.
Jednak prawdziwa bomba trafiła do Caritas kilka dni temu. - Do naszego biura przy Warszawskiej przyszedł pan i ot tak przekazał 20 tysięcy złotych w gotówce. Byliśmy zaskoczeni. Nie chciał się przedstawić, nic o sobie powiedzieć. Nie chciał żadnych podziękowań i zaraz wyszedł. Ale za tak wspaniały gest trzeba podziękować. Tak samo zresztą, jak za każdą z dotychczasowych wpłat - cieszy się Michał Gaweł.

O wielkim marzeniu 16-letniego Tomka Gołębiewskiego z Białegostoku - nowoczesnej protezie prawej dłoni - pierwszy raz napisaliśmy miesiąc temu. Od tego czasu na konto bankowe, które białostocka Caritas postanowiła Tomkowi użyczyć, ludzie bezinteresownie wpłacili już 44 tys. zł.
W dwóch białostockich parafiach - św. Kazimierza i św. Andrzeja Boboli - zorganizowano zbiórki do puszek. Wielkie serce i wsparcie okazali też koledzy Tomka ze szkoły, także ich rodzice i nauczyciele.

- Uczniowie są po prostu wspaniali, to oni wyszli z inicjatywą zbiórek. Nikt nie musiał ich do tego namawiać czy organizować - chwali wychowanków Alicja Witkowska, dyrektorka Publicznego Gimnazjum nr 3 w Białymstoku, w którym uczy się Tomek.
Dodaje, że klasa Tomka wygrała nagrodę w szkolnym konkursie i zamiast przeznaczyć pieniądze na swoje przyjemności, np. wyjście do kina, uczniowie całość przekazali koledze na protezę.

- Tomek jest przeszczęśliwy, że tak szybko udało się zebrać tyle pieniędzy - nie ukrywa Alicja Witkowska.

Tomek Gołębiewski urodził się bez palców prawej ręki. Mimo to stara się żyć tak, jak jego rówieśnicy. W tym roku kończy gimnazjum i marzy o nauce w klasie mundurowej. Interesuje go informatyka i sport. Lubi grać w piłkę nożną. Jednak dorastający chłopak coraz bardziej wstydzi się swojej niepełnosprawności, dlatego jego największym pragnieniem jest właśnie proteza dłoni.

- Zyskałbym pewność siebie. Nie musiałbym już chować tej ręki tak, jak do tej pory - tłumaczy Tomek.

- Mógłby normalnie, bez skrępowania podawać kolegom dłoń na powitanie - uzupełnia pani Ania, mama Tomka.

Proteza dłoni kosztuje ponad 46 tysięcy złotych. Bezrobotnej mamy Tomka, samotnie wychowującej kilkoro dzieci, nigdy nie byłoby stać na taki wydatek. Wszystko wskazuje jednak na to, że już niedługo wielkie marzenie Tomka się spełni. Na koncie brakuje ponad 2 tys. złotych.

Nowoczesna proteza będzie wiernym odwzorowaniem sprawnej dłoni chłopaka. Wykonana zostanie z wysokiej jakości hypoalergicznego silikonu. Odwzorowuje kolor, przebarwienia, a nawet naczynia krwionośne i owłosienie.

Każdy, kto chciałby pomóc Tomkowi Gołębiewskiemu w spełnieniu jego marzenia, może przekazać pieniądze na protezę dla niego. Datki wpłaca się na konto białostockiej Caritas 66 1240 5211 1111 0000 4931 3527 koniecznie z dopiskiem "Proteza dla Tomka".