Chodzi o wydarzenie z marca 2012 roku. Do restauracji Rejs wtargnęła grupa kilkunastu zamaskowanych mężczyzn. Celem ataku był ochroniarz Ormianin Oxen S., którego bardzo poważnie raniono między innymi siekierami i maczetami (to on był też ofiarą rasistowskiego ataku, do którego doszło na Suraskiej). Jeden z napastników wręczył pracownikowi kserokopię zeznań ze śledztwa dotyczącego napadu. Tomasz P. (jedyny niezamaskowany) nie brał co prawda udziału w pobiciu Ormianina i nikomu wprost nie groził. Jednak zdaniem sądów obu instancji miał związek z grupą napastników i nie znalazł się w lokalu przypadkowo. - To była klasyczna demonstracja siły - uważa sędzia Dariusz Niezabitowski. - Sygnał: "mamy informacje, kto spośród świadków zeznawał przeciwko naszym znajomym". To miało spowodować ich zastraszenie.
28-latek nie przyznał się do winy. Właśnie odsiaduje wyrok 2,5 roku więzienia za podżeganie do napadu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?