Kurier Poranny: Był Pan wczoraj na meczu Jagiellonii?
Tadeusz Arłukowicz, wiceprezydent Białegostoku: Nie.
Ale widział Pan skandaliczny transparent, który się podczas niego pojawił.
- To smutna sytuacja. Oceniam negatywnie pojawienie się każdego napisu, który mógłby obrażać drugą osobę. To na pewno wpłynie na sytuację klubu. Zresztą to problem szerszy, który trzeba rozpatrywać w skali całego kraju, a nawet Europy. We Francji na przykład w podobnych sytuacjach zapadają bardzo drastyczne decyzje, z odejmowaniem punktów drużynie włącznie. Ta sytuacja także wymaga ostrych decyzji ze strony organizatorów rozgrywek.
Zastanawia, dlaczego nikt nie zareagował, żeby ten transparent zdjąć?
- Na pewno obserwator z ramienia PZPN powinien kazać go zdjąć, tak jak miało to miejsce w Warszawie, gdzie obserwator przerwał mecz Legia-Jagiellonia. Gdyby to zrobił u nas, tematu by nie było.
Ten incydent zaszkodzi wizerunkowi miasta?
- Nie sądzę. Nie identyfikujmy grupy kilku czy kilkunastu osób, które wywiesiły ten transparent z wizerunkiem miasta. Chciałbym podkreślić, że ten problem dotyczy bardzo wąskiej grupy. Nie można stosować odpowiedzialności zbiorowej.
Dziękuję za rozmowę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?