Tłumy przed Urzędem Miejskim w Białymstoku. Mieszkańcy składali wnioski o dotacje do zakupu roweru elektrycznego. Można otrzymać 2,5 tys.

I o taką kwotą wnioskowała większość tych, którzy ustawili się mimo kilkustopniowego mrozu przed magistratem.

- Z tego, co się orientowaliśmy, to taniej niż za 5 tys. nie kupi się roweru elektrycznego - podkreślali stojący w kolejce. - W zasadzie to i takich nie ma. Przynajmniej trzeba wyłożyć o tysiąc złotych więcej.

Początek kolejki zaczął się formować po godz. 5, choć było słychać wśród stojących głosy, że pierwszy chętny przyszedł już w poniedziałek.

Jestem na rencie i nie dam rady jeździć normalnym rowerem po mieście. Rower elektryczny znacznie ułatwi się mi przemieszczenie

- mówił białostoczanka, która jako jedna z pierwszych złożyła wniosek. Przyznała, że stała w kolejce od 5.30.

Wśród wnioskodawców byli zarówno młodzi białostoczanie, jak seniorzy. Także małżeństwa.

- Renty są tak niskie, że każdy grosz się przyda, by przeprowadzać sobie jakąkolwiek rehabilitację

- mówiła jedna z białostoczanek.

Im bliżej było godz. 7.30, czyli otwarcia drzwi urzędu, tym emocje w kolejce rosły. Zwłaszcza na jej początku. Nie brakowało osób, które próbowały się do niej wkręcić.

- Każdy ma swoje sprawy - mówił mężczyzna w średnim wieku w jasnej kurtce, który próbował dostać się do urzędu.

- To niech pan wejdzie od tyłu drugim wejściem, skoro nie składa pan wniosku - ripostował inny kolejkowicz.

Początkowo mężczyzna w jasnej kurtce pobrał bilet w biletomacie w sprawach podatkowych, ale i tak potem stał w tej ekorowerowej.

W pierwszych minutach po otwarciu drzwi porządku starał się pilnować pan z listą kolejkowiczów.

- Ja nie będę stał w kolejce, żeby wejść na czwarte piętro - denerwował się jeden z mężczyzn.

- Proszę iść z drugiej strony - odpowiadał inny.

- Z drugiej w puszczają tylko pracowników - usłyszał w odpowiedzi.

W niektórych przypadkach nie obeszło się bez słownej interwencji straży miejskiej. Już w poniedziałek urzędnicy zapowiadali, że w dniu składa wniosków będą w magistracie wzmocnione patrole straży miejskiej. Po otwarciu drzwi zadysponowano kolejny.
będzie można składać jeszcze jutro.

Terminy związane z projektem:

• Złożenie wniosku w dniach 21- 22 listopada
• Podpisanie umowy o dotację w dniach 1-8 grudnia
• Zakup roweru w dniach 1-15 grudnia
• Złożenie dokumentów rozliczeniowych w dniach 1-15 grudnia
• uzyskanie refundacji poniesionych kosztów – do 29 grudnia

Zaskoczenia tak dużym zainteresowaniem programem Ekorower nie kryje Henryk Dębowski, który zabiegał o niego od zeszłego roku.

- Podczas rozmów z mieszkańcami oczekującymi w kolejce proszono mnie o usprawnienie programu i przyznanie jeszcze większych środków na dofinansowanie. Dlatego jeszcze dziś zwrócę się do pana prezydenta Truskolaskiego o zwiększenie środków w tegorocznym budżecie miasta, tak aby każdy mieszkaniec stojący w kolejce mógł uzyskać dofinansowanie - podkreśla szef klubu PiS. - To bardzo ważne, ponieważ ekorowery pozytywnie wpłyną na stan środowiska naturalnego ograniczając emisję spalin, do tego pomogą mieszkańcom w codziennych dojazdach, do pracy, szkoły czy na zakupy unikając codziennych korków. Mając tak dobrze rozwiniętą infrastrukturę rowerową, grzechem byłoby nie zachęcać mieszkańców do korzystania z tego środka transportu. Program powinien być kontynuowany w przyszłych latach o co proszą sami mieszkańcy, a dzięki dotacjom jest szansa, że Białystok będzie EkoMiastem, którego działania będą naśladować inne samorządy.

Po południu służby prasowe magistratu poinformowały, że pierwszego dnia wnioski złożyło ok. 600 białostoczan.