Wypadek Białystok, Bielsk Podlaski, Hajnówka

1 stycznia około godz. 16 rozpędzony volkswagen wjechał na czerwonym świetle na skrzyżowanie ulic Zawady z Maczka. Uderzył w bmw.

Utratą ręki i ranami twarzy zakończyły się eksperymenty z petardami młodego mieszkańca podaugustowskiego Żarnowa.

37-letni paralotniarz spadł z wysokości kilku metrów. Z urazem kręgosłupa i złamanymi nogami został przewieziony do szpitala.

Dziewczynka poszła najpierw do domu. Ale stamtąd pogotowie zabrało ją do szpitala. Młodziutki pirat uciekł z miejsca zdarzenia.

O godzinie 0.05 na ulicy gen. Maczka w Białymstoku kierujący samochodem ciężarowym Mercedes Benz potrącił pieszego. Poszkodowany zmarł w szpitalu.

Do wypadku przy pracy doszło tuż po 12 w Czuprynowie, w gminie Kuźnica Białostocka. Mężczyzna znalazł się w łyżce koparki, która przerzuciła go kilka metrów.

41-latek prowadził samochód pod wpływem alkoholu. W Złotorii zderzył się czołowo z fordem. Miał 2,7 promila

Na trasie Łomża - Ostrów Mazowiecka 23-latek wylądował w rowie.

Ucierpiał tylko pasażer młodej kierującej. Jego obrażenia nie są jednak zbyt poważne.

Jednym z pasażerów było 7-miesięczne dziecko. Przewieziono je do szpitala na obserwację.

Volkswagen zderzył się czołowo z bmw. Cudem nikt nie zginął. Ale są ranni.

Dwie osoby zostały przewiezione do szpitala. Do wypadku doszło, bo kierowca stracił panowanie nad samochodem.

Mimo interwencji lekarzy mężczyzny nie udało się uratować. Po trzech godzinach od wypadku zmarł w szpitalu.

Na drodze z Białegostoku do Sokółki opel uderzył w drzewo. Dwie osoby są ranne. W Łomży potrącony pieszy z połamanym kręgosłupem trafił do szpitala.

39-latek miał prawie 2,5 promila. Wyszedł na jezdnię poza przejściem dla pieszych. Wtargnął przed jadący samochód zza innego pojazdu.

21-latek nie zdążył nawet odebrać dokumentu. I wybrał się z trzema kolegami na nocną przejażdżkę.

Pogotowie przewiozło rannego mężczyznę do szpitala. Wysiłki lekarzy jednak nie przyniosły skutku.

27-latek w wydychanym powietrzu miał ponad dwa promile alkoholu. Zdjęcia z tego zdarzenia przesłał nam nasz Czytelnik.

Obydwie poszkodowane trafiły do szpitala. Jedna ma uraz głowy, druga miednicy i dłoni.

Jedną policjantkę i dwójkę pasażerów pijanego kierowcy pogotowie przewiozło do szpitala.

A wszystko przez kierowcę furgonetki, który koniecznie, jeszcze przed wzniesieniem, chciał wyprzedzić tira.

23-latek kierujący oplem astra przeszarżował. Za mocno się rozpędził, nie opanował samochodu i zderzył się czołowo z matizem.