Arsenal Chelsea ONLINE

Puchar Ligi Angielskiej. Arsenal Londyn zagra z Chelsea Londyn. Kto awansuje? Gdzie oglądać ten mecz za darmo w internecie?

W hicie 17. kolejki Premier League Manchester City pokonał na wyjeździe londyńską Chelsea 3:1, ale najbardziej spektakularnym momentem meczu nie były bynajmniej bramki podopiecznych Pepa Guardioli. Show skradł wszystkim Timo Werner, choć raczej nie w sposób, jakiego życzyliby sobie fani "The Blues".

Kiedy polscy piłkarze i kibice dokładają sobie kolejną porcję świątecznego sernika, ich koledzy grający w Anglii zakładają korki i wybiegają na boisko. I tak od setek lat, bo tradycja meczów rozgrywanych w Boxing Day, czyli drugi dzień świąt Bożego Narodzenia, ma korzenie sięgające średniowiecza! Dla niektórych piłkarzy to męczący obowiązek, ale fani kochają ten zwyczaj i nic nie wskazuje na to, żeby miano z niego zrezygnować. Nawet, jeżeli tym razem na trybunach zabraknie nie tylko Świętego Mikołaja, ale w ogóle kibiców.

W meczu Arsenalu z Wolverhampton wynik był sprawą drugorzędną. W pierwszej połowie spotkania doszło bowiem do koszmarnego zderzenie Davida Luiza i Raula Jimeneza. Meksykanin stracił przytomność, a realizatorzy angielskiej stacji postanowili nie powtarzać tej akcji ze względu na zbyt dużą drastyczność.

Piłkarz Manchesteru United został odznaczony Orderem Imperium Brytyjskiego za wsparcie potrzebujących dzieci w Wielkiej Brytanii w czasie pandemii koronawirusa. Napastnik Manchesteru United zostanie uhonorowany orderem Kawalera.

Ryan Reynolds może zostać współwłaścicielem klubu Wrexham AFC, występującego na co dzień w 5. lidze angielskiej. Kibice dali zielone światło do dalszych negocjacji z odtwórcą roli Deadpoola.

W tym sezonie angielskiej Premier League zobaczymy rekordową liczbę polskich zawodników. Wszystko za sprawą awansu Leeds United i West Bromwich Albion, w którym grają nasi kadrowicze. Przedstawiamy sylwetki wszystkich Polaków w lidze angielskiej!

Londyn, Wielka Brytania. Koronawirus w Chelsea. Jak informują brytyjscy dziennikarze sześciu piłkarzy uzyskało pozytywny wynik testu na COVID-19, a ośmiu jest na kwarantannie. Nie wiadomo dokładnie, którzy zawodnicy zachorowali.

Czasy, gdy Robert Lewandowski i Pierre-Emerick Aubameyang rywalizowali ze sobą o tytuł króla strzelców niemieckiej Bundesligi to już historia, bo Gabończyk zamienił w styczniu 2018 roku Borussię Dortmund na londyński Arsenal. Sportowo nie wyszedł na tym najlepiej, bo choć więcej zarabia i nie stracił w Anglii skuteczności (w ostatnim sezonie Premier League zdobył 20 bramek w 32 meczach), to jednak Kanonierzy spisują się poniżej oczekiwań. Ostatni sezon zakończyli dopiero na ósmym miejscu i w kolejnym nie wystąpią nawet w Lidze Europy. Aubameyang nie traci jednak humoru. Podczas gdy Lewandowski chwali się od kilku dni swoimi zdjęciami z pucharem za zwycięstwo w Lidze Mistrzów (na jednym z nich zabrał go nawet do łóżka), "Auba" pochwalił się ostatnio swoją kolekcją luksusowych samochodów. Imponującą - bo jak natychmiast policzyły brytyjskie tabloidy, garaż piłkarza wart jest ponad dwa miliony funtów, a stoją w nim m.in. takie marki, jak Lamborghini czy Ferrari. Zarazem olśniewającą, bo trzy samochody mają złoty lakier, a dwa srebrne wykończenia, które odbijają różne kolory światła pod każdym kątem. Krótko mówiąc - są tęczowe, w Polsce co poniektórym mogłyby się nie spodobać... Znaleźli się również i tacy (dali temu wyraz w komentarzach), których zdaniem chwalenie się samochodami w czasach, gdy z powodu pandemii koronawirusa wielu ludzi na świecie ledwo wiąże koniec z końcem, a w jego rodzinnym kraju wręcz przymierają głodem, to niezbyt taktowne zachowanie. Wątpliwe jest jednak, by piłkarz przejmował się takimi uwagami. No cóż - jak mawiał klasyk - kto bogatemu zabroni. My możemy sobie tylko popatrzeć... Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE

Liga Mistrzów. Dwa gole i dwie asysty. To sobotni wieczór w wykonaniu Roberta Lewandowskiego. Jego Bayern Monachium w rewanżu pokonał Chelsea 4:1 i w ćwierćfinale zagra przeciw FC Barcelonie.

Rynek transferowy się rozkręca! Gwiazdy Bundesligi na celowniku Anglików, Arkadiusz Milik wybiera między Turynem i Madrytem, a gwiazda Bayernu Monachium będzie do wzięcia za okazyjną kwotę.

W środę i czwartek może dojść do sporych przetasowań w tabeli Premier League. Wiele klubów wciąż ma szanse na udział w europejskich pucharach. Z kolei pewne spadku Norwich City interesuje się skrzydłowym z Ekstraklasy.

Liga angielska. Wielki powrót Kamila Grosickiego. Polak pierwszy raz dostał szansę w pierwszym składzie West Bromwich Albion i od razu odwdzięczył się bramką. 32-latek pokonał bramkarza swojego byłego klubu, Hull City, w wygranym 4:2 meczu.

Długo nie wytrzymał na piłkarskiej emeryturze. W ubiegłym sezonie Arjen Robben zawiesił buty na kołku, ale szybko zrozumiał, że nie może żyć bez futbolu. Holender, który był gwiazdą Bayernu Monachium, Realu Madryt i Chelsea wznowił karierę, a w przyszłym sezonie będzie występował dla rodzimego FC Groningen, w którym 20 lat temu rozpoczynał karierę.

Liverpool po trzydziestu latach został ponownie mistrzem Anglii. Zdobycie tytułu przypieczętował w czwartek, dzień po wygranej z Crystal Palace (4:0). Stemplem na triumfie okazała się porażka wicelidera i zarazem obrońcy trofeum, Manchesteru City z Chelsea (1:2).

Milik w parze z Ronaldo to marzenie trenera Juventusu. Koronawirus komplikuje sprawy transferowe, a w Paryżu znów wybuchł konflikt.

Bartłomiej Drągowski w sezonie 2019/20 wywalczył miejsce w pierwszym składzie Fiorentiny. 22-letni bramkarz rozegrał łącznie 27 meczów w Serie A i Pucharze Włoch. Do chwili przerwania rozgrywek z powodu pandemii koronawirusa Polak zbierał dobre recenzje za swoje występy.

Olivier Giroud przed wstrzymaniem rozgrywek z powodu koronawirusa imponował formą. Francuz przyznał, że zimą chciał zmienić klub. Do pozostania w Londynie miała przekonać go... boska interwencja.

Do ciekawych informacji dotarli dziennikarze angielskiego brukowca The Sun. Zgodnie z opisem gazety jeden z piłkarzy Chelsea romansował z pracownicą klubu ze Stamford Bridge, o czym w końcu dowiedział się jej partner. Pikanterii tej historii dodaje fakt, że chłopak kobiety jest kibicem derbowego rywala The Blues - Arsenalu.

Piłkarze Arsenalu nie zgodzili się na obniżenie pensji, ale są otwarci na odroczenie płac. Zarząd klubu starał się nakłonić zawodników do tymczasowego zmniejszenia wynagrodzenia w zamian za wyższe zarobki w przyszłości.

Sadio Mane ma w sobie dużo empatii. Choć trudno byłoby się piłkarzowi Liverpoolu pogodzić z niezdobyciem mistrzostwa Anglii, to w dobie koronawirusa zrozumiałby taką decyzję. - Wiele milionów ludzi straciło członków rodziny. To bardziej skomplikowana sytuacja - nie ukrywał Senegalczyk.