ALIMENTY LUBUSKIE

Już niedługo wszyscy zalegający z alimentami mogą zostać objęci dozorem elektronicznym. To nowy pomysł Ministerstwa Sprawiedliwości. W Krajowym Rejestrze Długów znajduje się prawie 312 tys. rodziców, którzy nie płacą na swoje dzieci. Ich dług wynosi 10,56 mld zł. Najstarszy z nich ma 87 lat. W Lubuskiem liczba dłużników to ponad 11 tys. osób.

Te osoby uporczywie uchylają się od płacenia alimentów na członków swojej rodziny. Oto twarze mężczyzn, a także co ciekawe, kobiet ściganych przez KWP w Białymstoku, którzy mają odpowiadać prawnie na podst. art. 209 KK. Stan na [3.12.2020]

Rekordziści z woj. lubelskiego mają do spłaty aż po 400 tys. złotych. Gdy dłużnik nie płaci, rodziny mogą starać się o pieniądze z Funduszu Alimentacyjnego. Teraz z tej formy wsparcia będzie mogło skorzystać więcej osób, bo wchodzi system "złotówka za złotówkę".

1 października rozpoczyna się nowy okres świadczeniowy, w którym obowiązywać będzie wyższe kryterium dochodowe uprawniające do świadczeń z funduszu alimentacyjnego. Co więcej, również od 1 października przy ustalaniu prawa do tych świadczeń funkcjonować będzie tzw. mechanizm złotówka za złotówkę.

Sądy w Toruniu i Chełmnie stanęły po stronie mężczyzn, którzy nie chcieli już płacić alimentów. Pan Janusz zmęczony był łożeniem na byłą żonę, która od lat nie pracuje. Pan Piotr natomiast - płaceniem na 27-letniego syna magistra, który rozpoczął kolejne studia.

Zadłużenie alimentacyjne dotyka całą Polskę. Zaległości najbardziej doskwierają opiekunom dzieci z województwa śląskiego, mazowieckiego i dolnośląskiego, w każdym z nich przekraczają miliard złotych. Tu też zamieszkuje najwięcej dłużników alimentacyjnych. Średni dług na osobę w kraju przekracza już 40 tys. zł, ale w dziesięciu województwach jest jeszcze wyższy.

Ściągalność alimentów jeszcze przed pandemią koronawirusa w Polsce nie była najlepsza. BIG InfoMonitor ostrzega, że teraz może się dodatkowo pogorszyć przez wywołany koronawirusem kryzys gospodarczy. Trudniej będzie też dochodzić roszczeń.

Do warszawskiego sądu trafił właśnie akt oskarżenia przeciw byłemu premierowi w sprawie uchylania się od płacenia alimentów byłej żonie. Prokuratura uważa, że Kazimierz Marcinkiewicz ma dług w wysokości 124 tys. zł. Byłemu premierowi grożą dwa lata więzienia.

Kiedy rodzic może być pociągnięty do odpowiedzialności karnej w związku z uchylaniem się przed płaceniem alimentów? Czy firma windykacyjna może pomóc w odzyskaniu długu z tytułu alimentów? Podpowiadamy.

Rząd chce wprowadzić zmiany w kodeksie rodzinnym i opiekuńczym. Pieniądze na dzieci mają być dostępne niemal od razu.

Od tego roku zaczęły obowiązywać kolejne przepisy wymierzone w dłużników alimentacyjnych. Czy okażą się skuteczniejsze niż te wprowadzone w 2017 r.? Ówczesne zaostrzenie przepisów kodeksu karnego dla dłużników alimentacyjnych, w opinii większości osób, które z nich skorzystały, nie dało pożądanych efektów.

Ojciec między 35 a 44 rokiem życia zamieszkujący Górny lub Dolny Śląsk albo Mazowsze – jest w najwyższej grupie ryzyka niepłacących alimentów na dzieci. Tak bowiem wygląda portret prawie 107 tysięcy mężczyzn unikających łożenia na własne dzieci. W sumie alimentów o wartości 11,4 mld zł nie zapłaciło już 301 tysięcy ojców. Stanowią oni zdecydowaną większość dłużników alimentacyjnych wśród których jedynie 5 proc. to matki. Tata – rekordzista widnieje w rejestrze od 10 lat i winien jest dzieciom 668 tys. zł.

Prokuratury są zasypywane wnioskami o ściganie za niepłacenie alimentów. Ale najczęściej odmawiają wszczęcia dochodzenia.

Ministerstwo Sprawiedliwości pracuje nad projektem utworzenia rejestru uporczywych dłużników alimentacyjnych. Trafią do niego wszyscy zalegający z alimentami dłużej niż 3 miesiące.

Niemal milion dzieci w Polsce nie dostaje alimentów, a część z nich nie ma nawet prawa do świadczeń z Funduszu Alimentacyjnego.

W Ministerstwie Sprawiedliwości kończą się prace nad nowymi przepisami dotyczącymi alimentów. Pojawia się w nich pojęcie tzw. alimentów natychmiastowych, o których wypłaceniu sąd decydowałby w kilka dni.

- Mam zaległości w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych. Co mogę zrobić? - pyta Czytelnik. - Rozwiązaniem jest układ ratalny -odpowiada adwokat Mariusz Lewandowski z Torunia.

Nie wszyscy wiedzą, że po rozwodzie można się domagać alimentów od współmałżonka nie tylko na dzieci, ale także na siebie. Jakie warunki muszą być spełnione, by sąd zasądził alimenty dla współmałżonka? Wyjaśniamy.

W ostatnich miesiącach 2017 roku liczba dłużników alimentacyjnych notowana w prywatnych rejestrach zaczęła spadać. Groźba ograniczenia wolności za uchylanie się od płacenia alimentów przez trzy miesiące zaczyna przynosić efekty. Dzięki startującemu w przyszłym roku Krajowemu Rejestrowi Zadłużonych o niepłacących na dzieci dowie się z publicznego rejestru również sąsiad i pracodawca

Wielu rodziców nie tylko nie da pieniędzy na utrzymanie córki czy syna i nie kupi im prezentów na Gwiazdkę, ale też nawet nie spotka się z nimi w święta. Czterech na dziesięciu rodziców unikających płacenia alimentów nie poczuwa się do związku z dzieckiem i nie utrzymuje z nim kontaktów.

Jakie warunki trzeba spełnić, żeby sąd przyznał nam alimenty? Kto nie może się ich domagać? Wyjaśnił to w "Dzień Dobry TVN" adwokat i specjalista prawa karnego mec. Zbigniew Roman. "Jeżeli nam brakuje nam pieniędzy do tego, żeby przeżyć, to możemy pozwać najbliższą rodzinę, ale zaczynamy od byłego małżonka".

Próg alimentacyjny, którego wysokość nie drgnęła od 10 lat, jest niedostosowany do płacy minimalnej i wzrostu kosztów utrzymania. Walka o jego podniesienie trwa od lat, jednak Rząd zasłaniał się do tej pory brakami funduszy. Obiecywał jednak, że zostanie on podniesiony, gdy wzrośnie ściągalność alimentacyjna.