54 dwuminutowe obrazki, zgodnie z zapowiedzią z początku filmu, można dowolnie potasować i efekt będzie taki sam. Piękna, młoda i nadużywająca alkoholu, narkotyków i rozbudzona seksualnie dziewczyna pojawia się na ekranie w 54, często odlotowych, stylizacjach, czasem nago i to wszystko. Podobno napisała pierwszą powieść, podobno robi karierę i na Tajwanie i w Berlinie, gdzie dostała stypendium, podobno coś pisze, ale jedyne co jest pewne, że lubi masturbację, starszych facetów, kokainę, kolorowe ciuchy i selfie.
Katarzyna Rosłaniec czuje kino, czuje współczesne media. Jeśli modny jest snapchat, trudno się dziwić, że obrazek ma zachwycać, bo za chwilę i tak zginie. I kadry w filmie „Szatan kazał tańczyć”, sfotografowane przez Virginię Surdej zachwycają. Absolutnym magnetyzmem odznacza się Magdalena Berus. Jej Karolina raz jest Lolitką, za chwilę zaćpaną Courtney Love, seksowną autorką, piękną nagą modelką i niewinną dziewczyną, której uśmiech ujawnia dołeczki w policzkach. Kamera ją kocha i gdyby nie ona, filmu nie dałoby się właściwie oglądać.
Magdalena Berus została najlepszą aktorką festiwalu Netia Off Camera 2017 za rolę w filmie "Szatan kazał tańczyć"
Źródło: Dzień Dobry TVN
Może sprytnie wypromowany jako fikcyjne życie jakiejś „nowej Doroty Masłowskiej” sprawdziłby się właśnie w formie internetowego serialu dwuminutowych scenek, ale jeśli miałbym płacić za oglądanie na wielkim panoramicznym ekranie wydumanego życia zamkniętego w kwadracie kadru, chyba bym się zraził do kina.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?