Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sylwester w Białymstoku czy góralski? Imprezy 2011 i te w XX wieku

Alicja Zielińska
Jerzy Szóstko wspomina, jak spędzał sylwestra w XX wieku
Jerzy Szóstko wspomina, jak spędzał sylwestra w XX wieku Archiwum
Słuchałem radia, rozmawiano o sylwestrze. Artyści, politycy mówili o swoich najbardziej udanych balach noworocznych. Zapytałem żonę: Tereniu, a ty jaki nasz sylwester wspominasz? Długo się zastanawiała. Ja też nie od razu odpowiedziałem. Był taki jeden, niezapomniany. W górach, na Rusinowej Polanie - mówi Jerzy Szóstko. Przeczytaj wspomnienia i zaplanuj swojego sylwestra - w Białymstoku czy gdzieś w górach.

Do Bukowiny Tatrzańskiej pojechaliśmy pierwszy raz w 1962 roku. Nasz syn często chorował na oskrzela. Lekarz zalecił wyjazd w góry. Żona wzięła trzy tygodnie urlopu, spakowała syna i córkę i ruszyła. Jechała trochę w nieznane, poradzono jej tylko, żeby pytała o gazdów Kuchtów. I tak poznaliśmy Genowefę i Józefa Kuchtów, cudownych, życzliwych ludzi. Potem ja dojechałem jeszcze na dwa tygodnie, i nasze dzieciaki były w górach prawie półtora miesiąca. Dobrze im to zrobiło. My też czuliśmy się tam znakomicie. Jak w rodzinie. Kuchtowie poznali nas ze swoimi licznymi krewnymi w Bukowinie, a ród ten jest duży i trzyma się mocno.

Sylwestra można także zaplanować w Białymstoku:Imprezy na sylwestra 2011/2012

Jeździliśmy tam potem przeważnie w marcu. Wówczas w górach jest najpiękniej. Dzień już dłuższy, słońce mocniej grzeje, a śniegu dużo i można wspaniale sobie pozjeżdżać na nartach. Syn tak dobrze opanował jazdę na nartach, że chciano go zatrzymać w szkółce narciarskiej, ale żona odpowiedziała kategorycznie, że się nie zgadza. Gdzież by miała zostawić tak daleko od domu dziecko.

Ten pamiętny Sylwester był w 1972 roku. Wyglądał tak. Oto jedziemy starym Chausonem, nabitym ludźmi do oporu z Bukowiny do Wierch Poroniec, by potem dotrzeć do Rusiniowej Polany, gdzie znajduje się kapliczka Matki Boskiej Jaworzyńskiej, królowej Tatr. Historia tej kapliczki sięga 1860 roku. Uboga pasterka Marysia Murzańska pasła owce, ale zagubiły jej się. Podczas szukania zwierząt, naraz w konarach drzewa widzi postać jaśniejącej pani. Jak później opowiadała pasterzowi Wojciechowi Łukaszczykowi, postać obiecała jej szybkie odnalezienie zgubionych zwierząt i dała trzy polecenia. Ma opuścić Rusinową Polaną, bo grożą jej tu duchowe niebezpieczeństwa oraz przypominać ludziom, aby nie grzeszyli i pokutowali za winy. Marysia odnalazła owce, a pasterz na znak tego niezwykłego zdarzenia umieścił na drzewie obrazek. Z czasem zaczęli tu się zbierać ludzie, postawiono kaplicę, pojawiła się figurka Matki Boskiej wykonana przez nieznanego rzeźbiarza.

Sylwester w Białymstoku przygotowują także organizatorzy z myślą o dzieciach Miejsca na sylwestra 2011/2012

W czasie drugiej wojny światowej figurka została przeniesiona do Bukowiny Tatrzańskiej i była przechowywana u gazdów Kuchtów. Do kaplicy powróciła w uroczystej procesji 2 lipca 1945 roku. W kolejnych latach powstało tu sanktuarium, a Wiktorówki stały się miejscem szczególnie ważnym nie tylko dla górali, ale także dla turystów, taterników oraz licznie odwiedzanym przez młodzież. W sanktuarium i na polanie często bywał kardynał Karol Wojtyła. Gościł też u Kuchtów. Zawsze serdecznie o nim opowiadali.

My też tam bardzo lubiliśmy jeździć. Wtedy w 1972 roku w wieczór sylwestrowy wysiedliśmy z autobusu w Wierchu Poroniec, aby uczestniczyć we mszy świętej. Dużo śniegu, mróz, ale nie czujemy zimna. Od razu poddajemy się niesamowitej atmosferze. Pomimo nocy widno jest od palących się pochodni. Górale w strojach ludowych, a urlopowicze (cepry) na sportowo. Pięknie to wszystko wygląda. Ciemny granit nieba, gwiazdy, świecący księżyc widok na Tatry. Przed północą rozpoczyna się nabożeństwo. Gra pięknie kapela góralska, wszyscy śpiewają kolędy, modlą się.

Czuję, że przeżywamy cudowne chwile. Składamy sobie nawzajem życzenia noworoczne. Górale częstują herbatą wzmocnioną wódeczką, przy ognisku pieczemy kiełbaski na patykach. I w tak pięknym nastroju witamy Nowy Rok. A potem zmęczeni, ale szczęśliwi w cudownych nastrojach wracamy do domu.

Cała nasza rodzina pokochała góry i ludzi tam żyjących. Do gazdów Kuchtów jeździliśmy co roku, przez 20 lat, do wprowadzenia stanu wojennego. Poznałem tam innych górali: Franciszka Fiedorowicza z Bukowiny Tatrzańskiej, Ciupę z Białki, Marię Sierocińską z Krakowa, należeli oni do Solidarności, to nas zbliżyło.

Potem nawiązali z nimi kontakty działacze z Huty Warszawa, gdzie pracowałem. No i z Bukowiną Tatrzańską był też związany ksiądz Jerzy Popiełuszko. Podczas jednego ze spotkań towarzyskich rozmawialiśmy o sylwestrach. Teresa Chromy (artystka malarka) odpowiedziała, że dla niej takim najbardziej znamiennym było czuwanie tej nocy przy grobie księdza Jerzego Popiełuszki. To było wspaniałe - opowiadała - modliłam się, a tu fajerwerki przy kościele oświetlały grób księdza Jerzego w różnych kolorach.

I niesamowite, porządkując niedawno zbiory po księdzu Jerzym z czasów, gdy był kapelanem hutników, odnalazłem broszurkę autorstwa Tomasza Wasilczuka "Powroty do krokusów". Została wydana w 1995 roku, w 50 rocznicę powrotu figurki Matki Boskiej Jaworzyńskiej z Bukowiny na Wiktorówki. Wspomina w niej o księdzu Jerzym. Pisze, jak to im młodym, w mrocznej nocy stanu wojennego, ciepły i lekko drżący głos drobnego księdza z dalekich dolin przypomniał, że Bóg jest na przekór złu i zapomnieniu. Piękne.

W miarę możliwości odwiedzamy góry i teraz razem z dziećmi i wnukami. W 2012 roku wybieramy się znowu do Bukowiny Tatrzańskiej. Chociaż wiele tam już się zmieniło, interes przejęli synowie Kuchtów, ale atmosfera wciąż jest wspaniała, taka jak dawniej. I jak zawsze piękne są Tatry.

Czytaj e-wydanie »

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny