Sygnalizacja świetlna. Urzędnicy się dogadali?

Ze strony Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad nie będzie przeszkód w uruchomieniu tej inwestycji - tłumaczył na ostatniej sesji Pełkowski. - Zapadły takie ustalenia, że my projektujemy wspólnie i uzgadniamy, w którym miejscu będzie zainstalowana sygnalizacja świetlna. W dużej mierze kwestie techniczne będą odgrywały przy tym rolę.

Jak stwierdził burmistrz, już wiadomo, że na przejściu przy urzędzie nie będzie można zainstalować świateł. Dlatego nad tym, gdzie dokładnie ma powstać sygnalizacja, będą rozważać na początku projektanci.

A miało nie być

Przypomnijmy. W ciągu ostatnich miesięcy kilkakrotnie z UM wypływały sprzeczne informacje o planowanej budowy sygnalizacji. Raz wydawało się, że bez przeszkód powstanie, a za chwilę, że nie. Na przeszkodzie stała GDDKiA, której, jak mówił burmistrz, bardziej zależało na płynności ruchu niż na bezpieczeństwie pieszych wasilkowian.

- Sądziłem, że realność tego przedsięwzięcia stoi pod dużym znakiem zapytania - przyznał ostatnio Pełkowski.

Miesiąc temu stanęło na tym, że powstaną tylko fotoradary. Dlatego zainicjowaliśmy akcję zbierania podpisów pod petycją do UM w Wasilkowie i do GDDKiA z prośbą o wybudowanie dwóch sygnalizacji świetlnych.

Akcja (bez)celowa

- Dzisiaj zbieranie podpisów jest bezcelowe, bo nie ma kogo przekonywać do potrzeby wybudowania sygnalizacji - powiedział na sesji burmistrz Pełkowski. Później w przerwie obrad tłumaczył: - Broń Boże nie chcę powiedzieć, że ta akcja była bezcelowa. Dzisiaj kontynuowanie zbierania podpisów nie ma już zasadności. Akcje kieruje się wtedy, kiedy jest opór.

Burmistrz póki co nie złożył podpisu pod naszą petycją. A nasza akcja potrwa jeszcze do końca tego tygodnia. Listy z petycjami znajdują się w wasilkowskich sklepach.

Jak poinformował Pełkowski, GDDKiA postawi w Wasilkowie również dwa fotoradary.