♦ Panie Marszałku, do naszego rankingu zgłosiło się ponad 60 firm. To bardzo dużo, biorąc pod uwagę, że gdy jedna z gazet ogólnopolskich ogłosiła analogiczny konkurs dla całej Polski, to napłynęło około 70 zgłoszeń. Czy taki wynik Pana cieszy jako gospodarza regionu, bo świadczy o innych wartościach (poza zyskiem), realizowanych w naszych przedsiębiorstwach?
– Oczywiście. Fakt, że tyle firm się zgłosiło i zależy im, żeby osiągnąć wysoką pozycję w rankingu, świadczy moim zdaniem o tym, że firmy bardzo dbają o swój nowoczesny wizerunek. Wiedzą, że obraz medialny, jak to się mówi – właściwy image – rzutuje na ich powodzenie na rynku.
W dzisiejszych czasach firmy dobrze postrzegane przez swoje otoczenie, nie tylko biznesowe, są też bardziej wiarygodne jako partnerzy właśnie w biznesie. A to przekłada się później na wyniki finansowe i pozycję ekonomiczną.
Myślę, że jest to też sygnał wychodzenia naszych podlaskich firm z wieku młodzieńczego i wchodzenia na poziom pełnego profesjonalizmu.
Zobacz także. Superfirmy 2010. Liderzy nagrodzeni!
♦ Urząd marszałkowski to instytucja dysponująca obecnie wielkimi funduszami na rozwój firm. Czy przy pomocy dostępnych w regionie pieniędzy można stymulować dalszy, intensywniejszy rozwój działań określanych właśnie mianem społecznej odpowiedzialności biznesu. A więc odpowiedzialności za pracowników i ich rodziny, klienta, produkt czy środowisko?
– Oczywiście. Ale to wymaga aktywności firm w zabieganiu o te pieniądze, w tworzeniu dobrych projektów, które są podstawą otrzymania wsparcia. Możliwości do wykorzystania jest bardzo wiele, a przedsiębiorcy mają swoich przedstawicieli w komitetach monitorujących zarówno w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego, jak i Programu Kapitał Ludzki.
Przypominam też, że do pozyskania są ogromne fundusze przeznaczone na rozwój terenów wiejskich, w Programie Rozwoju Obszarów Wiejskich. A Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa też ma ciekawe propozycje dla otoczenia biznesowego rolnictwa. Możliwości skorzystania ze wsparcia finansowego i rozwoju przedsiębiorstw zgodnie z nowoczesnymi priorytetami UE jest więc bardzo dużo.
Zobacz także. Białystok. Superfimy 2010 - Liderzy nagrodzeni - galeria
♦ Czy znajdziemy tam właśnie konkursy promujące np. rozwój farm wiatrowych, ekologicznych oczyszczalni ścieków czy energii odnawialnej?
– W warunkach naszego rolniczego regionu zwróciłbym szczególną uwagę na technologie związane z wykorzystaniem biomasy. Stymulują one również produkcję rolną.
Generalnie wszystkie programy unijne preferują dziś innowacyjność, co jest zgodne ze Strategią Lizbońską. Jednym z wielu symptomów innowacyjności jest przecież oszczędność energii procesów produkcyjnych czy urządzeń, stawianie przez firmy na energię odnawialną. Dla firmy chęć zastosowania takich nowoczesnych rozwiązań ma więc wiele walorów: zarówno zbliża ją do sukcesu w ubieganiu się o dotację unijną, jak i daje jej dobrze dziś widziany status firmy odpowiedzialnej społecznie, bo przyjaznej środowisku.
Warto więc dokładnie wczytywać się w kryteria różnych projektów unijnych. Może się okazać, że znajdziemy w nich cały pakiet korzyści procentujących na rynku.
♦ Tym bardziej, że w tym rozdaniu funduszy (na lata 2007- 2010) innowacyjność wydaje się szczególnie mocno punktowana...
– Innowacyjność zawsze była dobrze widziana w programach regionalnych. Również poprzednio, w Zintegrowanym Programie Operacyjnym Rozwoju Regionalnego na lata 2004-2006. Dlatego obecnie na te elementy kładziony jest szczególny nacisk, ponieważ realizujemy wymogi Strategii Lizbońskiej, która przecież poprzednio nie obowiązywała. A dziś jest wręcz wpisana w ideologię Unii Europejskiej. Unia chce podjąć rywalizację gospodarczą z USA i „tygrysami” Dalekiego Wschodu i widzi na to szansę w zaawansowanych technologiach.
Co warto jednak podkreślić, w Regionalnym Programie Operacyjnym Województwa Podlaskiego innowacyjność rozumiana jest różnie, co daje firmom ogromne pole manewru. Mogą się ubiegać o dotacje zarówno na nowoczesne rozwiązania stosowane na świecie, jak i na pomysły nowatorskie na skalę kraju. Choćby do gabinetów dentystycznych, gdzie świetny technologicznie sprzęt jednocześnie oszczędza ludziom bólu. Czyż taka firma nie jest przyjazna pacjentowi?
♦ Z kolei Program Kapitał Ludzki to chyba najlepsze źródło podnoszenia kwalifikacji pracowników?
– To program zawierający kilka komponentów: krajowych i regionalnych. Wiele z tych ostatnich wspomaga kształcenie kadr w wiejskich szkołach czy pomaga tam otwierać przedszkola. Są też programy pozwalające podnosić kwalifikacje ludziom, którzy pracują i chcą sami (albo zależy na tym ich pracodawcom) podnosić swoje kompetencje. To świetne pole manewru dla firm, którym zależy na podnoszeniu poziomu kwalifikacji zawodowych swoich załóg.
A jeśli ktoś nie pracuje i szuka nowej szansy, np. przez założenie działalności gospodarczej, też może znaleźć pomoc stąd płynącą.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?