Bezrobotni z regionu łomżyńskiego mogą starać się o rządowe dopłaty do spłaty kredytów mieszkaniowych. Urzędy pracy rozpoczęły przyjmowanie wniosków od osób, które utraciły pracę i chciałyby uzyskać pomoc w spłacie kredytu mieszkaniowego.
Bez zasiłku ani rusz
– Zgłosiło się kilku zainteresowanych, ale trzeba spełnić szereg warunków, między innymi mieć przyznane prawo do zasiłku – tłumaczy Dorota Konopka, zastępca dyrektora Powiatowego Urzędu Pracy w Kolnie.
Wygląda na to, że w naszym regionie z dopłaty skorzysta niewiele osób. W pow. kolneńskim uprawnionych do jego pobierania jest 456 z 2687 ogółu bezrobotnych. W powiecie grajewskim 668 z 3612, a w wysokomazowieckim 175 z 1743. Od czwartku, odkąd można ubiegać się o pieniądze, nikt się jeszcze formalnie nie zgłosił.
– Dopłaty jednak nie dostanie każdy, kto o nią wystąpi – mówi Maria Modrzejewska, dyrektor PUP w Wysokiem Mazowieckiem. – O pieniądze mogą starać się bezrobotni, którzy stracili pracę po 1 lipca 2008 roku, zarejestrowali się w urzędzie i uzyskali prawo do zasiłku dla bezrobotnych. Formalnie decyzję o wypłaceniu dopłat i ich wysokości ma podejmować starosta. Pieniądze będą pochodziły ze środków Funduszy Pracy.
Jest o co walczyć
Maksymalna wysokość dopłat może wynieść do 1200 zł i może być wypłacana maksymalnie przez rok. Trzeba też będzie ją zwrócić w ratach rzędu 100-150 zł przez okres kilku lat. W przypadku trudnej sytuacji materialnej, która uniemożliwia zwrot pomocy, starosta będzie mógł odroczyć termin spłaty pieniędzy, rozłożyć je na mniejsze raty, a nawet umorzyć w całości lub w części spłatę zobowiązania.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?