Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stowarzyszenie Droga: Miasto znalazło budynek, ale decyzja o przeniesieniu jeszcze nie zapadła

(mak)
Moje dzieci boją się tylko dwóch rzeczy: policji i trafić do domu dziecka - przyznaje o. Edward Konkol, szef stowarzyszenia Droga
Moje dzieci boją się tylko dwóch rzeczy: policji i trafić do domu dziecka - przyznaje o. Edward Konkol, szef stowarzyszenia Droga Fot. Wojciech Oksztol
Ojciec Konkol waha się czy uda się szybko wyremontować dom, który proponuje miasto.

Teraz wszystko zależy od ojca Edwarda. Jeśli on i stowarzyszenie zdecydują się na naszą ofertę, wtedy my przystąpimy do zakupu budynku - mówi Maciej Łapuć, dyrektor departamentu skarbu w białostockim magistracie.

Od października 2009 roku stowarzyszenie Droga stara się o budynek, w którym chciałoby zorganizować dom dla osieroconych dzieci. To miejsce, gdzie zamiast do domu dziecka, miałyby trafiać maluchy, którymi nie mogą zająć się rodzice. Tam bez stresu mogły by wracać do normalnego życia.

- Bo moje dzieci boją się tylko dwóch rzeczy: policji i trafić właśnie do domu dziecka - przyznaje o. Edward Konkol, szef stowarzyszenia Droga.

Początkowo Dom Powrotu, bo tak ma nazywać się to miejsce, miał powstać przy ulicy Podleśnej. Tę lokalizację miasto zaproponowało jako pierwszą. Jednak po kilku miesiącach negocjacji okazało się, że właściciele zrezygnowali ze sprzedaży.

W sierpniu miasto zaproponowało Drodze inny budynek. Tym razem chodzi o dom w centrum miasta, przy ul. Czystej. - Miejsce jest fajne, bo to blisko naszej siedziby, ale jeszcze nie podjęliśmy decyzji - mówi o. Edward Konkol.

Problem w tym, że to bardzo stare budownictwo. W budynku jest kilkanaście małych lokali, które trzeba byłoby połączyć i przebudować.

- Żeby dostosować je do naszych potrzeb, trzeba będzie go gruntownie zmodernizować i wyremontować. A to kosztuje - martwi się o. Edward.

Dlatego Droga ciągle się waha. Duchowny ma jeszcze nadzieje, że może magistrat zaproponuje coś innego.

Jednak szef departamentu skarbu nie zostawia złudzeń. - To na razie nasza jedyna propozycja. A i to niepewna - mówi Łapuć.

Bo dom na Czystej miasto musi najpierw kupić. Jeżeli Droga wyrazi zgodę, będzie można zacząć negocjacje co do ceny nieruchomości. - Gdy dojdziemy w tej kwestii do porozumienia, same formalności to już kwestia dwóch-trzech tygodni - dodaje dyrektor departamentu skarbu.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny