Stadion miejski w Białymstoku chce zatrzymać Jagiellonię. Zszedł z ceny o połowę. Jaga jeszcze nie odpowiedziała

Kiedy podejmiemy decyzję, poinformujemy media - mówi wiceprezes Jagiellonii Białystok Agnieszka Syczewska.

Spółka Stadion Miejski przedstawiła Jadze propozycję, by skłonić ją do dokończenia meczów tego sezonu ekstraklasy na stadionie. - Zamiast 404 tys. zł zapłaciłaby 200 tys. zł. Umowa, która kończy się 30 czerwca zostałaby wydłużona do końca sezonu, czyli do 20 lipca - mówi prezes spółki Adam Popławski.

Przypomnijmy, że w końcówce kwietnia Jagiellonia zagroziła, że chce dokończyć mecze tego sezonu ekstraklasy na boisku treningowym przy ul. Elewatorskiej (na działce wynajmowanej od spółki Stadion Miejski powstała niedawno baza treningowa). Władze klubu twierdziły, że wynika to z tego, iż spółka Stadion Miejski w dobie koronawirusa żąda od Jagiellonii pełnej stawki za wynajem stadionu przy ul. Słonecznej. Prezes spółki stadionowej jednak tego nie potwierdzał. Mówił na naszych łamach, że zejdzie z ceny jeśli klub przedstawi wytyczne sanitarnych ekstraklasy, jakie trzeba spełnić, by w dobie koronawirusa na stadionie mógł się odbyć mecz. Chodzi m.in. o określenie, w jakim zakresie i jakiej częstotliwości trzeba będzie przeprowadzać dezynfekcję obiektu, jakie serwisy będą potrzebne. Albo chociażby ilu pracowników będziemy musieli zaangażować do obsługi meczu, który odbędzie się bez udziału publiczności.

Czytaj też: Jagiellonia chce zerwać umowę ze spółką stadionową i dokończyć rozgrywki ekstraklasy na stadionie przy ul. Elewatorskiej 30.04.2020

Agnieszka Syczewska mówiła na naszych łamach, że takich wytycznych jeszcze nie ma. Spółka stadionowa wciąż ich zresztą nie otrzymała. Niemniej prezes postanowił zejść z ceny.

- Jest to wyrazem chęci kontynuowania współpracy i naszej dobrej woli. Dostaliśmy w końcu od Jagiellonii zakres wynajmu, w którym klub określił m.in. jakie pomieszczenia będą mu potrzebne do przeprowadzenia meczów bez udziału publiczności. To pozwoliło nam przeprowadzić analizę niezbędnych kosztów i wystąpić do kluby z nową propozycją - mówi Adam Popławski.

Czytaj też: Prezydent: Kluby sportowe powinny się przygotowywać do tego, że dotacji z miasta nie będzie. Mówię to wprost i publicznie

Podkreśla, że zejście z ceny nastąpiło na podstawie własnej wyceny przeprowadzonej przez spółkę stadionową. - W dalszym ciągu nie otrzymaliśmy od Jagiellonii wytycznych dotyczących rygorów sanitarnych, poza dezynfekcją klamek przed i po meczu, aczkolwiek nie wiem czy będzie to wystarczające - twierdzi prezes.

Jagiellonia ma w tym sezonie zagrać jeszcze 10 spotkań, w tym 5-6 (w zależności od miejsca w tabeli) "u siebie", a resztę na wyjeździe.

Czytaj też: Ekstraklasa szykuje się do powrotu. Piłkarze Jagiellonii wkrótce znów pojawią się na obiektach nowoczesnej bazy przy ul. Elewatorskiej

- Zgodnie z tabelą PKO Bank Polski Ekstraklasy 2019/2020 pierwszy mecz "u siebie" Jagiellonia ma zagrać 6 czerwca o godz. 15. Chcielibyśmy, aby to spotkanie odbyło się na stadionie miejskim. Oczywiście, zgodnie z rządowymi ograniczeniami, bez udziału publiczności - mówi Adam Popławski.